Za późno już za późno
Na szepty wiosen plecionych łąk
Za późno już za późno
Słońce się zmienia w księżyca krąg
Za późno już za późno
Na szczebiot ptaków miłosną pieśń
Za późno już za późno
Nadchodzi mrok zachodzi dzień
Na lilij wodnych zerwany kwiat
Za późno już za późno
Na próby wskrzeszenia minionych lat
Zerwiemy sadu kolczyków czereśnie
I może jeszcze nasza rozmowa
Szepnie za wcześnie miły za wcześnie