Na samym szczycie mały diabeł mieszka
Fajkę ma w zębach jeden róg na czole
Przed jego dziuplą zawisła wywieszka
Idę straszyć ludzi na dole
Diabeł to dziwny z czerwonym jęzorem
Z którego czasem trzaśnie błyskawica
Nocami krąży nad srebrnym jeziorem
I ogonem zasłania tarczę księżyca
W których wychowuje maleńkie diablątka
Straszy drwali przy lasu wyrębie
Przyjmując postać dzikiego zwierzątka
Ogon mu zwiążę w supeł-pętlicę
Ze skóry diablej posłanie zrobię
I będę uwodził nań wszystkie dziewice