Dwa Serca Jezusa i Maryi - Misja Vassuli Ryden

UKRZYŻOWANIE JEZUSA CHRYSTUSA - ZMARTWYCHWSTANIE

NOWE BADANIA POTWIERDZAJĄ AUTENTYCZNOŚĆ CAŁUNU TURYŃSKIEGO

 13 stycznia 2019 | 17:00 | azr (KAI/La Stampa/Lifesite.com) / pz | Turyn

Sample Flickr.com/acor-cannes

 Ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa – najważniejsze, obok zmartwychwstania Jezusa, wydarzenie opisane w Nowym Testamencie. W chrześcijaństwie jest uważane za wydarzenie o charakterze zbawczym i stanowi (obok zmartwychwstania) główny temat nauki o odkupieniu.

Istnieje konsensus, że śmierć Jezusa nastąpiła w piątek. Nieustalona jest natomiast dokładna data śmierci Jezusa – szacunki wahają się pomiędzy 27 a 33 rokiem. Problematyczne jest również ustalenie, czy śmierć Jezusa nastąpiła w święto Paschy, czy też w jego przeddzień, a więc 15 czy 14 nisan.

Za pierwszą datą przemawia relacja synoptyków, które utożsamiają Ostatnią Wieczerzę Jezusa z ucztą paschalną, za drugą relacja Ewangelii Jana zgodnie z którą śmierć Jezusa nastąpiła podczas zabijania baranków paschalnych w świątyni.

Oba ujęcia mają motywacje teologiczne, i dlatego nie można w sposób przesądzający ustalić wiarygodności ich chronologii. Joachim Gnilka opowiada się za relacją synoptyków, z kolei Walter Kasper i Ferdinand Hahn uważają chronologię Ewangelii Jana za bardziej wiarygodną. Sprzeczność próbowano usunąć, powołując się na istnienie dwóch kalendarzy – słonecznego, używanego przez wspólnotę z Qumran, do którego stosować miał się Jezus, obchodząc święto Paschy, oraz księżycowego, stosowanego przez kapłanów, do którego odnosić miał się autor Ewangelii Jana. Jako pierwsza takie rozwiązanie zaproponowała Annie Jaubert. Zarówno Joachim Gnilka, jak i Ferdinand Hahn uważają to rozwiązanie za niewiarygodne. Przede wszystkim nie ma dowodów przynależności Jezusa do wspólnoty esseńczyków. Rytualne ubicie baranka paschalnego w świątyni nie byłoby natomiast możliwe poza datą przewidzianą przez kapłanów (Joachim Gnilka odrzuca twierdzenie, jakoby możliwe było zabijanie baranków przez esseńczyków w ich własnym terminie.

Datę dzienną według współczesnego kalendarza próbowano ustalić na podstawie danych astronomicznych. I tak, przyjmując wiarygodność chronologii Ewangelii Jana, śmierć Jezusa datowano na 3 kwietnia 33 roku naszej ery lub 7 kwietnia 30 roku. Wenancjusz Domagała, opowiadając się za późniejszą datą, wskazuje, że według Ewangelii Jana działalność Jezusa miała trwać co najmniej trzy lata od chwili wystąpienia Jana Chrzciciela w 28 roku. Jednak relacja synoptyków zdaje się sugerować, że publiczna działalność Jezusa trwała zaledwie rok. Joachim Gnilka uważa trzyletni okres działalności Jezusa za niewiarygodny. Dodatkowo obliczenia astronomiczne są niepewne z uwagi na możliwość niedokładności określania nowiu księżyca przez kapłanów, a także możliwość dodania miesiąca przestępnego przed miesiąc nisan w przypadku opóźnienia zbiorów jęczmienia lub wystąpienia trudnych warunków drogowych utrudniających dojazd pielgrzymów.

Miało miejsce na szczycie góry zwanej Golgotą (gr. Γολγοθᾶ – Golgota, aram. גלגלתא – Gulgalta, w tłum. łac. Calvaria, co znaczy "czaszka"), położonej nieopodal Jerozolimy, gdzie zwyczajowo dokonywano egzekucji na skazańcach. Informacje o ukrzyżowaniu zawarte są w czterech Ewangeliach. Wszyscy ewangeliści podają bardzo szczegółowe okoliczności tego wydarzenia. Jezus Chrystus, którego chrześcijanie uważają za Syna Bożego oraz Mesjasza, został aresztowany, osądzony i skazany przez Poncjusza Piłata na śmierć przez ukrzyżowanie. Ostatnie 12 godzin życia Chrystusa, poprzedzające jego śmierć na krzyżu, określane jako Pasja, są bardzo wnikliwie opisane w Ewangelii. Okres ten nazywany jest męką Pańską, a jego ramy czasowe zakreślają dwa wydarzenia – nocne pojmanie Jezusa w ogrodzie Getsemani oraz śmierć na krzyżu na jerozolimskim wzgórzu, zwanym Golgotą. Jest to wydarzenie historyczne – potwierdzone również w wielu źródłach nie-chrześcijańskich.

OKOLICZNOŚCI ŚMIERCI JEZUSA CHRYSTUSA

Ewangelie opisują dokładne okoliczności śmierci Jezusa Chrystusa, m.in. wskazując godzinę.

A o godzinie szóstej ciemności ogarnęły ziemię (i trwały) aż do godziny dziewiątej. O godzinie dziewiątej Jezus zawołał wielkim głosem: Eloi, Eloi, lamma sabachtani! To znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił. A niektórzy spośród stojących tam słysząc te słowa, mówili: Oto Eliasza woła.

Potem podbiegł ktoś, nasycił octem gąbkę i umocowawszy ją na trzcinie, podał Mu do picia, mówiąc przy tym: Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć (z krzyża). A Jezus, zawoławszy donośnym głosem, skonał. Wtedy zasłona w świątyni rozdarła się na dwie części — od góry aż do dołu.

A setnik, który stał naprzeciw, widząc, że tak skonał, rzekł: Ten Człowiek był naprawdę Synem Bożym.

Przed śmiercią Jezus wypowiedział siedem krótkich zdań, które nazywane są "siedmioma mowami Jezusa na krzyżu". Mowy te znajdują się w czterech Ewangeliach.

Od starożytności trwa dysputa jak interpretować ciemności i zanik światła wspomniane m.in. przez Flegona z Tralles. Pisarze tacy jak Augustyn z Hippony uważali je za wydarzenie cudowne, a nie naturalne, gdyż naturalne zaćmienia słońca występują podczas nowiu, a nie pełni księżyca, w okolicach której przypada święto Paschy (O Państwie Bożym, III,15)[12].

ZŁOŻENIE DO GROBU - PRZEKRÓJ GOLGOTY Z UWZGLĘDNIENIEM KRZYŻA I GROBU JEZUSA

O zmierzchu Józef z Arymatei i Nikodem pochowali ciało Jezusa. Owinęli je w płótno i złożyli w grobowcu, który był wykuty w skale. Grób przykryli potężnym kamieniem.

PROROCTWA NA TEMAT UKRZYŻOWANIA JEZUSA CHRYSTUSA

Zgodnie z teologią chrześcijańską ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa zapowiada już starotestamentowa Księga Izajasza 53,4-12, gdzie stwierdzone jest też jego zbawcze znaczenie. Do tego wydarzenia odnoszony jest również Psalm 22, którego autorstwo tradycyjnie przypisywano królowi Dawidowi. Także Jezus zapowiedział swoją mękę i śmierć oraz przypisywał jej znaczenie zbawcze (przeciwne poglądy biblistów takich jak Rudolf Bultmann czy Willi Marxsen są obecnie odrzucane. Pomimo to apostołowie wówczas nie bardzo rozumieli nie tylko znaczenia śmierci, ale i cierpienia. Myśleli o Mesjaszu bardziej jako o królu ziemskim.

SŁOWA JEZUSA NA KRZYŻU

Siedem ostatnich słów (mów) Jezusa na krzyżu – zbiór siedmiu krótkich zdań, wypowiedzianych przez Jezusa podczas jego ukrzyżowania tuż przed śmiercią. Znajdują się one w czterech Ewangeliach.

Siedem mów stało się częścią medytacji w katolicyzmie; są one najczęściej używane podczas wielkiego postu, Wielkiego Tygodnia oraz Wielkiego Piątku. Tradycyjna kolejność mów jest następująca

- Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. (Łk 23, 34);

- Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju. (Łk 23, 43);

- Niewiasto, oto twój syn; oto twoja matka. (J 19, 26–27);

- Eli, Eli, lema sabachthani? – „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” (Mt 27, 46 oraz Mk 15, 34);

 - Pragnę. (J 19, 28);

- Dokonało się. (J 19, 30);

- Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mego. (Łk 23, 46).

Z powyższego wynika, że w żadnym opisie ukrzyżowania nie znajduje się wszystkich siedem mów. Powyższa kolejność wynika z próby ustalenia kolejności mów ze wszystkich Ewangelii.

- W Ewangeliach Mateusza i Marka cytowane są jedynie słowa Jezusa po aramejsku (Eli, Eli, lema sabachthani?

- U Mateusza i Marka Eloi, Eloi, lema sabachthani? ).

- W Ewangelii Łukasza pojawiają się mowy pierwsza, druga i siódma, a u Jana trzecia, piąta i szósta. Podsumowując:

- U Mateusza:

        Eli, Eli, lema sabachthani?

  - U Marka:

        Eloi, Eloi, lema sabachthani?

  - U Łukasza:

        Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. (modlitwa za oprawców)

- Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze mną w raju. (słowa skierowane do Dobrego Łotra)

    - Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mego. (słowa wypowiedziane tuż przed śmiercią)

   - U Jana:

  Niewiasto, oto twój syn; oto twoja matka. (słowa skierowane do Marii i ucznia, którego Jezus miłował – prawdopodobnie Jana Apostoła)

   - Pragnę. (w wymiarze czysto fizycznym: prośba o zwilżenie warg)

   - Dokonało się. (słowa wypowiedziane tuż przed śmiercią)

 - Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią

 - A Jezus mówił: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. (Łk 23, 34)

- Ta pierwsza z mów Jezusa jest modlitwą do Boga Ojca o wybaczenie jego oprawcom, tj. rzymskim żołnierzom i wszystkim pozostałym ludziom, którzy przyczynili się do ukrzyżowania Jezusa.

- W Mt 5, 44 Jezus zachęca uczniów, by kochali swoich wrogów i modlili się za prześladowców.Modlitwa Jezusa na krzyżu jest niejako potwierdzeniem tej nauki.

- Wiele wczesnych rękopisów pomija Łk 23, 34[2].

- Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju

- I rzekł mu: „Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju”. (Łk 23, 43)

 Jezus był ukrzyżowany pomiędzy dwoma złoczyńcami, którym apokryficzna ewangelia Nikodema przypisuje imiona Dyzma i Gestas. W Ewangelii Łukasza jeden z nich (Dyzma) dostrzega niewinność Jezusa i prosi go o wspomnienie nań, gdy Jezus wejdzie do swojego Królestwa, na co Jezus odpowiada: „Zaprawdę, powiadam ci...” (ἀμήν λέγω σοί, amēn legō soi). Następnie, jedyny raz we wszystkich Ewangeliach, pojawia się słowo raj (παραδείσω, paradeisō, z perskiego pairidaeza). W Septuagincie słowo to użyte jest w znaczeniu Edenu, ale być może Jezus miał na myśli powrót od człowieczeństwa do obecności w Bogu. Jednakże tradycyjnie oznacza to miejsce błogosławionej śmierci. Przedchrześcijańska apokaliptyka żydowska określała „rajem” tymczasowe miejsce pobytu dusz zmarłych patriarchów oraz wszystkich wybranych i sprawiedliwych. Może to również oznaczać, że skrucha łotra zapewni mu odpuszczenie grzechów.

Poprawna interpunkcja tego zdania wzbudza pewne kontrowersje. Protestanci (oprócz adwentystów) uważają, że skoro w zdaniu tym przecinek znajduje się po „ci”, tak więc zaprzecza to istnieniu czyśćca. Niektórzy adwentyści, Badacze Pisma Świętego[potrzebny przypis], a także Świadkowie Jehowy uważają, że przecinek powinien być po słowie „dziś”: Zaprawdę, powiadam ci dziś, będziesz ze mną w raju.

W starożytnym języku hebrajskim nie występuje interpunkcja, a w oryginalnym greckim tekście w ogóle nie ma przecinka, więc problem pozostaje nierozwiązany. Wszystkie polskie przekłady NT z języków oryginalnych stosują jednak przecinek po zaimku „ci” lub „tobie”, idąc tym samym za wyborem edycji tekstu greckiego Nestle Alanda.

Niewiasto, oto twój syn; oto twoja matka

Jezus, zobaczywszy matkę i ucznia, którego miłował, mówi do matki: „Niewiasto, oto twój syn”. Potem mówi uczniowi: „Oto twoja matka”. I od tej chwili uczeń wziął ją do siebie.

Jezus powierza swoją matkę w opiekę ucznia, którego miłował (tradycyjnie Jan Ewangelista). Kościół katolicki interpretuje te słowa w znaczeniu, że Jezus był jedynakiem, albowiem gdyby Maria miała dzieci, nie potrzebowałaby opieki od kogoś „z zewnątrz”. Protestanci odrzucają tę interpretację, gdyż uważają, że bracia Jezusa nie wierzyli, że jest on Mesjaszem.

Innym punkt widzenia tej mowy może być taki, że Jezus, na skraju śmierci, będąc zmuszonym oddać wszystko, co posiadał, oddaje swoją ostatnią „więź”, czyli jego matkę. Z tego wynika, że umiera on w całkowitym niedostatku, nawet bez wsparcia rodziców.

Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił

A około dziewiątej godziny Jezus zawołał donośnym głosem: „Eli, Eli, lema sabachthani?”, to jest: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” (Mt 27, 46)

O dziewiątej godzinie Jezus zawołał donośnym głosem: „Eloi, Eloi, lema sabachthani”, co znaczy: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” (Mk 15, 34)

Spośród siedmiu mów Jezusa ta wyróżnia się najbardziej. Jest to jedyna mowa zanotowana tak przez Mateusza, jak i przez Marka. Ta mowa jest wygłoszona w języku aramejskim i przetłumaczona na grecki. Zdanie to pojawia się również w Ps 21 (22), 2. Z Ewangelii wynika, że ludzie komentowali tę mowę: „Eliasza woła”. Skojarzenie słów Eloi (Bóg) z Eliyyâ (Eliasz) wynikało z przekonania, że Eliasz spieszył dobrym ludziom w nieszczęściu. Niewielkie różnice pomiędzy dwoma opisami wynikają prawdopodobnie z różnic dialektalnych. Wersja Mateusza wydaje się być bardziej pod wpływem hebrajskiego, a Marka wydaje się być bardziej kolokwialna.

Mowa ta mogła brzmieć także:

 אלי אלי למה עזבתני [ēlî ēlî lamâ azavtanî];

 אלי אלי למא שבקתני [ēlî ēlî lamâ šabaqtanî]; lub

 אלהי אלהי למא שבקתני [ēlâhî ēlâhî lamâ šabaqtanî]

Aramejskie šabaqtanî powstało ze słowa šabaq – pomagać, pozwalać, zapominać, opuszczać, z końcówką -t (2 os. l. poj. cz. przeszłego) i sufiksem -anî (1 os. l. poj.).

Według A. T. Robertsona apokryficzna Ewangelia Piotra podaje tę formę w doketycznym znaczeniu: Mocy moja, mocy moja, tyś mnie opuściła!. Jednakże może to być pomyłka lub alternatywne tłumaczenie ze źródła semickiego, jako że אל ['ēl] w aramejskim i hebrajskim może być tłumaczone jako „Bóg” lub jako „moc”.

Rocco A. Errico i George M. Lamsa podają tłumaczenie Boże mój, Boże mój, dla tego [celu] zostałem poświęcony! lub ...dla tego celu zatrzymałeś mnie!, co stało się popularne w wielu niszowych ugrupowaniach[jakich?], ale ogromna większość aramejskich uczonych[kto?] uważa je za błędne i pseudonaukowe.

PRAGNĘ

Potem Jezus, widząc, że już wszystko się dokonało i wypełniło się pismo, mówi: Pragnę! (J 19, 28)

Ta mowa pokazuje, iż Jezus był prawdziwym człowiekiem, i że pragnie napić się, ale sam nie może dosięgnąć. Podano mu więc gąbkę umoczoną octem. Wprawdzie w Ewangelii jest napisane, że gąbkę tę zatknięto na włóczni, jednakże jest to prawdopodobnie błąd kopisty, a poprawna forma brzmi: na hyzop. Podobna scena pojawia się w Ps 69 (70), 22, gdzie autor pisze, iż kiedy pragnął, napoili go octem. Może to być aluzja do słów Jezusa z J 18, 11: [...]czy mam nie pić kielicha, który dał mi Ojciec?.

DOKONAŁO SIĘ

Kiedy Jezus zwilżył wargi octem, rzekł: „Dokonało się”.

Jezus ogłosił, że jego misja na ziemi dobiegła końca. Czasami w tym wersie pojawiają się słowa dług jest skreślony, co może oznaczać, że dzięki ofierze Jezusa na krzyżu został skreślony dług ludzi względem Boga.

OJCZE, W RĘCE TWOJE ODDAJĘ DUCHA MEGO

A Jezus zawołał mocnym głosem: „Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mego”.

Do słów Jezusa nawiązuje Psalm 31; „W ręce Twoje powierzam ducha mego: Ty mnie wybawisz, Jahwe, Boże wierny!”(Ps 31, 6). Są to także słowa modlitwy, jaką Żydzi wypowiadali na zakończenie dnia. Jezus jako Żyd praktykujący odmawiał tę modlitwę od dzieciństwa. Modlitwa ta uczyła ufności w zbawczą interwencję Boga.

OPRACOWANIA MUZYCZNE

Słowa Jezusa na krzyżu od ok. roku 1500 po czasy współczesne były wielokrotnie opracowywane muzycznie przez wybitnych kompozytorów, jak np.

Orlando di Lasso (XVI w.),Heinrich Schütz (1645),Giovanni Battista Pergolesi (?; 1730–1736), Christoph Graupner (1743), Joseph Haydn (1785), Charles Gounod (1855) César Franck (1859).

CAŁUN TURYŃSKI

Całun Turyński – lniane płótno zawierające obraz dwustronnego (od przodu i od tyłu) odwzorowania postaci ludzkiej. Na materiale widoczne są liczne czerwone ślady. Przechowywany jest w Turynie, w kaplicy Świętego Całunu (la cappella della Sacra Sindone) katedry pw. św. Jana Chrzciciela. Pomimo że jest on jednym z najczęściej analizowanych naukowo przedmiotów w historii ludzkości, powstanie i charakter utrwalonego na płótnie obrazu stanowi wciąż dla współczesnej nauki zagadkę.

Według tradycji chrześcijańskiej w płótno to został po śmierci owinięty Jezus Chrystus, a charakter i umiejscowienie śladów odpowiada opisowi jego ran w Ewangelii. Obraz powstał według niej samoistnie (być może wypalił się na owiniętym dookoła ciała materiale), pod wpływem jakiejś energii, w momencie zmartwychwstania, a czerwone ślady to krew Jezusa.

Kościół katolicki ani większość innych chrześcijańskich Kościołów i związków wyznaniowych nie określa, czy jest to naprawdę całun, w który owinięto Jezusa Chrystusa. Przez większość z nich zostało to zostawione osobistym osądom wierzących.

Według oficjalnego stanowiska Kościoła katolickiego autentyczność całunu nie ma związku z prawdziwością nauczania Chrystusa.

Nauka interdyscyplinarna zajmująca się badaniem całunu to syndologia (od włoskiego określenia Santa Sindone, czyli „święty całun”).

Najnowsze badania przeprowadzone przez włoskich naukowców potwierdzają, że “człowiek, który został okryty Całunem Turyńskim, został wcześniej ukrzyżowany”. Określają też dokładne miejsce ciosu, zadanego włócznią, która przebiła bok Jezusa i potwierdzają autentyczność śladów krwi znajdujących się na Całunie.

Włoski dziennik La Stampa opublikował najważniejsze wnioski z badań, które wkrótce zostaną w całości zaprezentowane i omówione. Ich autorami są m.in. znany włoski profesor radiologii Filippo Marchisio oraz prof. Pier Luigi Baima Bollone, znany badacz Całunu i kierownik Międzynarodowego Centrum Syndonologicznego z Turynu.

Punktem wyjścia do badań było zauważenie, że według wizerunku z Całunu prawe ramię mężczyzny, który był nim okryty jest o 6 cm dłuższe od lewego ramienia. Badacze przypisali ten fakt deformacji do której dochodzi wskutek ukrzyżowania, a także faktowi, że ciało zmarłego było na siłę układane w pozycji, w jakiej okryto je Całunem. Jako że wskutek uszkodzenia Całunu w pożarze w 1532 r. część wizerunku ramion stała się niewidoczna, różnica w ich długości nie jest łatwa do zaobserwowania przez niedoświadczonego obserwatora. Jednakże dzięki użyciu najnowszych technologii wykorzystywanych w tomografii komputerowej, udało się odtworzyć brakującą część wizerunku.

Badacze potwierdzili też “absolutną prawdziwość” śladów krwi na Całunie, choć ubiegłoroczne badania innych specjalistów poddawały w wątpliwość ich autentyczność. Udało im się też zidentyfikować dokładne miejsce przebicia włócznią ciała, a w następstwie: organy, które zostały uszkodzone i szczegóły dotyczące fenomenu krwi i wody, które wypłynęły z przebitego boku. Jak wyjaśniają, włócznia przebiła m.in. opłucną w obu płucach, a krew wypłynęła prawą stroną na wysokości odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Podkreślają też, że rekonstrukcja brakującego fragmentu obrazu ramienia potwierdza spójność całego wizerunku przedstawionego na Całunie i jego ponadnaturalny charakter.

Całun Turyński o wymiarach 437x113x112,5 cm przechowywany jest w Kaplicy Całunu Turyńskiego w katedrze św. Jana Chrzciciela w Turynie.

https://ekai.pl/nowe-badania-potwierdzaja-autentycznosc-calunu-turynskiego/

ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA CHRYSTUSA NACZELNYM DOGMATEM WIARY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ

Zmartwychwstanie Jezusa – wydarzenie opisane w Ewangeliach, zgodnie z którym Jezus Chrystus zmartwychwstał trzeciego dnia po ukrzyżowaniu (Łk 24,6; Łk 24,19-22). Jest to naczelny dogmat wiary chrześcijańskiej.

ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA MA WIELKIE ZNACZENIE DLA CHRZEŚCIJAN

Zmartwychwstanie stanowi przede wszystkim potwierdzenie boskim autorytetem tego wszystkiego, co sam Chrystus czynił i czego nauczał. W szczególności potwierdza prawdę o boskości Jezusa.

 Przez swoje Zmartwychwstanie Jezus otwiera ludziom dostęp do nowego życia. Przywraca ludziom łaskę Bożą.

Zmartwychwstanie dokonuje przybrania za synów, ponieważ ludzie stają się braćmi Chrystusa dzięki uczestnictwu w jego życiu.

Wydarzenie zmartwychwstania Chrystusa jest dla wierzących chrześcijan zapowiedzią i gwarantem powszechnego zmartwychwstania wszystkich ludzi na dźwięk trąb Sądu Ostatecznego i wyboru sprawiedliwych, którzy wspólnie z Chrystusem obejmą Królestwo Boże i otrzymają życie wieczne. Koncepcja ta jest najpełniej opisana w ostatniej księdze Nowego Testamentu: Apokalipsie Jana..

[Jest to Ewangelia] o Jego Synu – pochodzącym według ciała z rodu Dawida, a ustanowionym według Ducha Świętości przez powstanie z martwych pełnym mocy Synem Bożym – o Jezusie Chrystusie, Panu naszym.

Św. Paweł, Rz 1,4,

Historyczność

Kościół katolicki mocno podkreśla, że zmartwychwstanie Jezusa to wydarzenie historyczne.

Zmartwychwstanie zostało poświadczone przez uczniów, którzy rzeczywiście spotkali Zmartwychwstałego.

Około 56 r. św. Paweł pisał do Koryntian:

Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem: i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi.

1 Kor 15,3-8,

Apostołowie nie wierzyli pierwotnie w możliwość, że Jezus może powstać z martwych. Nie mieli też powodu, by samemu wymyślać taką historię.

Wstrząs wywołany przez mękę był tak wielki, że uczniowie (a przynajmniej niektórzy z nich) nie uwierzyli od razu w wiadomość o zmartwychwstaniu. Ewangelie są dalekie od pokazania nam wspólnoty opanowanej jakąś mistyczną egzaltacją; przeciwnie, pokazują uczniów zasmuconych ("zatrzymali się smutni": Łk 24, 17) i przerażonych (Por. J 20, 19). Dlatego nie uwierzyli oni pobożnym kobietom wracającym od grobu i "słowa te wydały im się czczą gadaniną" (Łk 24, 11) (Por. Mk 16, 11. 13). Gdy Jezus ukazuje się Jedenastu w wieczór Paschy, "wyrzuca im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego"

KKK, 643,

Jak się dokonało

Kościół katolicki naucza, że "nikt nie był naocznym świadkiem samego wydarzenia Zmartwychwstania i nie opisuje go żaden ewangelista. Nikt nie mógł powiedzieć, jak dokonało się ono z fizycznego punktu widzenia". Jest to wydarzenie tajemniczo transcendentne.

CHRONOLOGIA WEDŁUG EWANGELII

Pusty grób Jezusa, w Bazylice Grobu Świętego, czczony przez chrześcijan jako miejsce gdzie Jezus został pochowany.

Święte niewiasty udały się następnego dnia po szabacie, wcześnie rano, do grobu z wonnymi ziołami. Zastanawiają się, kto im pomoże odsunąć kamień. (Mt 28,1-3, Mk 16,1-3, Łk 24,1, J 20,1)

Anioł na oczach niewiast przestraszył strażników stojących przy grobie, odsunął kamień i usiadł powyżej kamienia (Mt 28,2-4).

Maria Magdalena, Maria Matka Jakuba (Kleofasowa) i Salome zbliżyły się do grobu i ujrzały odsunięty kamień. Maria Magdalena natychmiast udała się do apostołów, aby ich powiadomić. (Mk 16,4, Łk 24,2, J 20,1-2).

Pozostałe dwie kobiety weszły do grobu i ujrzały anioła siedzącego, który wskazał im na pusty grób, oznajmił prawdę o zmartwychwstaniu i polecił by udały się do uczniów i Piotra i powiedziały, że zobaczą oni Jezusa w Galilei. (Mt 28,5-7, Mk 16,5-7)

Druga grupa świętych niewiast, składająca się z Joanny (żony Chuzy) i jej towarzyszek, przybyły do grobu, gdzie miały się spotkać z pierwszą grupą kobiet. Weszły do pustego grobu i zostały powiadomione przez dwóch aniołów, że zmartwychwstał jak powiedział. (Łk 24,10)

Niedługo potem, Piotr i Jan, którzy zostali powiadomieni przez Marię Magdalenę, przybyli do grobu i odnaleźli "leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu". Szaty były w takiej pozycji, która wykluczała skradzenie ciała: wskazywały na to, że ciało musiało zniknąć z wnętrza szat. Jan ujrzał to "i uwierzył". (J 20,3-10).

Maria Magdalena powróciła do grobu, ujrzała dwóch aniołów i samego Jezusa. (J 20,11-16, Mk 16,9)

Dwie grupy pobożnych kobiet, które spotkały się w drodze powrotnej, ujrzały Jezusa zmartwychwstałego, który poprosił je by oznajmiły uczniom, że ujrzą Go w Galilei. (Mt 28,8-10, Mk 16,8)

Święte niewiasty opowiedziały o tym co je spotkało apostołom, ale oni im nie uwierzyli. (Mk 16,10-11, Łk 24,9-11)

Jezus objawia się uczniom w Emaus. Oni wracają do Jerozolimy. Apostołowie nie wiedzą czy wierzyć im czy nie. (Mk 16,12-13, Łk 24,13-35)

Chrystus ukazuje się Piotrowi. Dlatego Piotr i Jan wierzyli mocno w zmartwychwstanie. (Łk 24,34, J 20,8)

Figura Jezusa Zmartwychwstałego kościoła w Straszynie. Powiększona kopia figury w kościele św. Mikołaja w Gdańsku.

Po powrocie uczniów z Emaus, Jezus objawia się wszystkim apostołom, oprócz Tomasza. (Mk 16,14, Łk 24,36-43, J 20,19-25)[6].

WIELKANOC

Chrześcijanie czczą to wydarzenie w największym swoim dorocznym święcie, jakim jest Wielkanoc, a także w każdą niedzielę, która nazywana jest paschą tygodnia