Patrząc dmucham nic nie widzę
Co się wokół dzieje
Widzę patrząc salon wokół
I mnie w mordę leją
Wprzódy lały mnie pół wieku
Przańce jaruzele
Na bezstole się skończyło
I mnie w mordę leję
Znów pogarda sobą mami
Z Moskwy wichry wieją
Siedemdziesiąt lat niemało
Jak mnie w mordę leją
Siedemnasty wrzesień stanął
A dzicz znów dziczeje
Komoruski z jaruzelem
Wciąż mnie w mordę leją
Na kaczory rwie wierchuszka
Palikoty pieją
Jestem w nokaut już wpisany
Gdy mnie w mordę leją
Jakiś hrabia z drugą mendą
Popod krzakiem sieją
I rezuny ss-many
Już mnie w mordę leją
Jedna ręka w mym nocniku
Kręci karuzelą
Prawosierpem lewomłotem
W moją mordę leją
Nazbierała się bez mała
W narodzie plwocina
Jeden raz uderzy w mordę
I padnie gadzina.
26 listopada 2010