Jaka jesteś moja kochana

Gdy dojrzałe zrywasz owoce

Jesteś mi znana nieznana

W dni bezkresne i bezsenne noce

Czasem jesteś radosna i zwiewna

To znów smutna i melancholijna

Ale zawsze kochana i jedna

Ale zawsze pachnąco-lilijna

Gdy się słońce wychyla nad ranem

W pełni lata wyzwala swe moce

Jesteś przy mnie swym sercem kochanym

W dni bezkresne i bezsenne noce