ODSŁONIĘCIE POMNIKA GEN. RYSZARDA KUKLIŃSKIEGO W MORAWICY

AUTOR DR MONIKA BIENIEK

 11 czerwca 2017 r. w Morawicy na Polskiej Górze Przemienienia odsłonięto pomnik gen. Ryszarda Kuklińskiego z okazji 87. urodzin bohatera (13 czerwca 1930 r.). Pomysłodawcą tego przedsięwzięcia był Andrzej Andy Waligóra – prezes fundacji Jack Strong. Wspierali go w tym członkowie fundacji: Konrad Augustyniak, dr Monika Bieniek, mec. Andrzej Lorenc, Daniel Jan Potocki oraz grono ludzi dobrej woli.

Było ich wielu, wystarczy wspomnieć ks. Władysława Palmowskiego, proboszcza kościoła p.w. św. Bartłomieja w Morawicy, osoby związane z telewizją jak Mariusz Pilis, osoby z wiązane z Klubem "Gazety Polskiej" w Wiedniu i sympatycy klubu "Gazety Polskiej" w Krakowie, prezes AKO im. Lecha Kaczyńskiego Andrzej Ossowski i niezależny dziennikarz dr Józef Wieczorek, który zrobił wspaniały film z uroczystości. Wystarczy tylko spojrzeć na nazwiska umieszczone na cegiełkach pod pomnikiem, one mówią za wszystko.

I wreszcie całe grono artystów, pragnących uczcić osobę wielkiego Polaka, bardziej docenionego przez  wywiad amerykański niż wywiad i kontrwywiad w Polsce. Ten ostatni działał wyłącznie na korzyść Moskwy, zajmując się głównie robieniem interesów na rzecz Rosji i szpiegowaniem opozycjonistów, a zatem działając zawsze jako zbrojne ramię Sowietów i sowieciarzy w Polsce.

Wracając do tematu, w uroczystości udział wzięli rodzice Pana Prezydenta RP dr Andrzeja Dudy – pan prof. Jan Tadeusz Duda i jego małżonka prof. Janina Duda w asyście kombatantów WiN-u: kpt. W. Szuro,  kpt. Edwarda „H” Serwińskiego i Wacława Szaconia, ps. „Czarny”, Żołnierza Wyklętego dokonali aktu odsłonięcia pomnika.

Posąg gen. Kuklińskiego w Morawicy jest dziełem Krzysztofa Krzysztofa, artysty oddanego sprawie uczczenia niezłomnych bohaterów, piszącego także doktorat na temat szkodliwego wpływu haniebnych obelisków zniewolenia Polaków przez Sowietów na mentalność Polaków.

Przedstawił on młodego Ryszarda Kuklińskiego w płaszczu i garniturze, stojącego obiema nogami na konturach Polski, ale zarazem czyniącego krok na Zachód, czyli w momencie podejmowania ostatecznej decyzji o współpracy z amerykańskim wywiadem. Płk Ryszard Kukliński podejmując tę decyzję musiał się liczyć z niebezpieczeństwem swoim i swojej rodziny.

Wiedział, co groziło za udostępnienie tajnych dokumentów wywiadu i kontrwywiadu wojskowego w Polsce a przede wszystkim supertajnych dokumentów i planów Moskwy, dotyczących inwazji Armii Czerwonej na Europę.

Jednak kara, która go dotknęła: wygnanie, wyrok śmierci we własnym kraju i to do 1995 r. – banicja i infamia, ciągłe oskarżenia o zdradę, wyrok wykonany na synu musiały go boleć. Ryszard Kukliński w wizji p. Krzysztofa patrzy z Góry Przemienienia w kierunku Krakowa, symbolicznie obejmując wzrokiem także i całą Polskę.

Pomnik wyróżnia się pięknym złotym kolorem, który w słońcu nabiera szczególnego wyrazu.

Postać gen. Ryszarda Kuklińskiego zaczyna korowód wielkich Polaków umieszczonych na Górze Przemienienia. Gen. Ryszard Kukliński jest postacią graniczną, istniejącą w PRL- u między pracą w wojsku Układu Warszawskiego a działalnością agenturalną na rzecz Ameryki i w ten sposób także i wolnej Polski.

Widać to również w Morawicy: Gen, Ryszard Kukliński stoi na wprost kamienia chrztu Polski, jakby mówił, że my z niego wszyscy i zarazem wprowadza zwiedzających to miejsce w historię III RP, zaczynającą się prawie 10 lat po opuszczeniu przez niego Polski. Zdecydowana większość „bohaterów” III RP jak Czesław Kiszczak, Wojciech Jaruzelski i Lech Wałęsa określiła gen. Ryszarda Kuklińskiego mianem zdrajcy.

Mówił o tym Tadeusz Płużański przed mszą św. w kościele parafialnym w Morawicy zaproszony na uroczystość jako gość specjalny.

Uroczystość w kościele była bardzo piękna w asyście wojska i według wojskowego rytuału. Osobą prowadzącą był aktor Teatru Ludowego, pan Piotr Piecha. Wykonał on z towarzyszeniem gitary pieśń Boba Dyla w przekładzie polskim "Odpowie ci wiatr", podobno była to ulubiona pieśń gen. Ryszarda Kuklińskiego. Obok niego wystąpił także aktor Wojciech Habela z recytacją wiersza Władysława Bełzy: "Katechizm polskiego dziecka".  

Po przejściu pod pomnik i po odsłonięciu posągu gen, Ryszarda Kuklińskiego nastąpiła część artystyczna z udziałem orkiestry wojskowej WP.

Ważnym wojskowym akcentem uroczystości było złożenie przysięgi przez żołnierzy z Drużyny Strzeleckiej im. gen. Ryszarda Kuklińskiego z Mysłowic.

W części artystycznej Paweł Muniak, bratanek Janusza Muniaka zagrał na trąbce pieśń Czesława Niemena: "Dziwny jest ten świat", recytował  Mieczysław Święcicki z Piwnicy pod Baranami.

Były przemówienia, składanie kwiatów, warta honorowa i zdjęcia pod pomnikiem. Nota bene jest to pierwszy taki pomnik w Małopolsce, z wyjątkiem popiersia w Krakowskim Parku im. dr T. Jordana.

Natomiast trzeci w Polsce. Dziwi więc fakt, że to wydarzenie przeszło prawie bez echa. Z wyjątkiem filmu pana dr Józefa Wieczorka, krótkiej migawki w Krakowskiej Kronice Filmowej, wywiadu  z Tadeuszem Płużańskim w "Gazecie Polskiej Codziennie", krótkiej wzmianki w "Niedzieli" z 25 czerwca. W prawicowych mediach było na ten temat niewiele, prawie że milczenie.

Za cały ten trud pro publico bono, którego większość polityków i dziennikarzy zdaje się kompletnie nie rozumieć padły tylko dwa zdania w artykule Jana Przemyskiego z "Gazety Polskiej Codziennie" 13 czerwca br.: „Inicjatywa była całkowicie oddolna i to daje nadzieje, że w innych częściach Polski też dojdzie do upamiętnienia. Szkoda tylko, że lokalne władze rzadko się w to włączają”.

                                                                 Opracowała dr Monika Bieniek