Jesteś tutaj: Start
6./ AKCJA "BURZA"
Armia Krajowa, powstała w 1942 roku, przez większą część okresu II Wojny Światowej ponosiła ciężar działań Polskiego Podziemia. Żołnierze AK walczyli przeciw bezlitosnemu okupantowi, stosując metody typowej walki partyzanckiej i uderzając tam, gdzie wróg nie spodziewał się uderzenia. Taka taktyka wynikała nie tylko ze znacznej przewagi liczebnej przeciwnika, ale i braku doświadczenia Polaków oraz kiepskiego wyekwipowania ludzi zasilających szeregi Podziemnej Armii. Wszystko to starano się wyrównywać odwagą, bohaterstwem i męstwem, aby Niemcy nie mogli na dobre zapanować nad pobitą we wrześniu 1939 roku ludnością Polski. Po przegranej kampanii na wschodzie Europy zwycięski do tej pory Wehrmacht zmuszony był do wycofywania się na zachód, a u wrót wschodniej granicy Rzeczypospolitej z 17 września 1939 roku stanęła Armia Czerwona. Krasnoarmiejcy, którzy kilka lat wcześniej wkraczali tu w charakterze okupanta, teraz stali się sojusznikami Polaków. Ale ci nowi sprzymierzeńcy wcale nie mieli zamiaru niesienia pomocy Polskiemu Podziemiu, wkraczali tu bowiem, żeby podbijać i zdobywać, a nie wyzwalać.
ŻYDOWSCY KONFIDENCI HITLERA - ŻYDZI WSPÓŁSPRAWCY HOLOKAUSTU
Owa afera jest znana w historiografii, ale ta wiedza niesłusznie zamknięta jest w dość wąskim kręgu specjalistów. A historia ta jest warta przypomnienia i upowszechnienia. Niewiele jest tak wyrazistych opowieści o ludzkiej podłości, podstępie, okrucieństwie i bezprawiu.
Wiele wiadomo o żydowskich konfidentach Stalina, współpracujących aktywnie i gorliwie z NKWD czy sowieckim wywiadem wojskowym w czasie pierwszej (1939 - 1941) i drugiej okupacji sowieckiej (1944 - 1956). Natomiast mało znane są fakty o żydowskich konfidentach Gestapo. Skądinąd wiadomo, że niemieccy Żydzi często wstępowali do Wermachtu. Część z nich by się ukryć przed prześladowaniami, inni by walczyć o wielkie Niemcy Adolfa Hitlera!
Liczbę żydowskich żołnierzy Hitlera szacuje się na około 150 tys. Całkiem spora armia. Najdziwniejsze, że Żydzi, ukrywając swoje pochodzenie, wstępowali nawet do SS. Walczyli w ukraińsko - niemieckiej SS Galizien, w batalionie również ukraińsko - niemieckim "Nachtigall" ("Słowiki"), Waffen – SS lub nawet brali udział w eksterminacji Żydów!
ŻYDOWSCY MORDERCY POLAKÓW
Żydzi polscy nie tylko mordowali się nawzajem w czasie okupacji niemieckiej w gettach, kolaborując z Gestapo w Judenratach (Radach Żydowskich). Wydawali również w łapska niemieckich zbrodniarzy Żydów ukrywających się na “aryjskich papierach” w “aryjskich” częściach miast. Z kolaboracji z Gestapo przeszli do współpracy z bezpieką, po ucieczce Niemców z Polski. Byli więc agentami Gestapo, NKWD i SB.
W Komunistycznej Partii Polski(KPP) “aktyw” w większości składał się z osób pochodzenia żydowskiego, które na przykład w tzw. technice – łączność kurierska, drukarnie itp. stanowiły ok. 75 procent członków – Żydów. Wyraźna nadaktywność osób pochodzenia żydowskiego w ruchu komunistycznym, często wyolbrzymiana i wkomponowana w rozmaite przesądy, legła u podstaw dość powszechnego mitu żydokomuny, jako jednego z najważniejszych zagrożeń dla Polski. Stereotypy uległy dość znacznemu wzmocnieniu w czasie okupacji sowieckiej w latach 1939 – 1941. Wśród Żydów Polacy widzieli tych, którzy poparli Sowietów i skorzystali na sowieckich porządkach, agitatorów i milicjantów, zdrajców i kolaborantów. Kiedy w 1944 r. komuniści przystąpili do budowy nowego systemu, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego (MBP) musiało się znaleźć pod pełną kontrolą zaufanych komunistów. Zdecydowana większość pochodziła z KPP, toteż w kierownictwie bezpieki znalazło się wielu Żydów. Tę większość historycy określili jako nadreprezentację Żydów w bezpiece PRL. Byli oni izolowani od reszty społeczeństwa, znienawidzeni, do tego obcy etnicznie, skazani zawodowo i życiowo na aparat w którym pracowali.
LEWATYWA MUZGU
Przy zaparciach muzgu
Jest najlepsza lewatywa
W prezydęckim WSI tak muwią
Lewatywa tylko lewatywa
Po niej to natychmiast
Muzg odrzywa
BANDEROWCY W NOWYM RZĄDZIE UKRAINY
Ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski
Opublikowane 5 marca 2014
Tekst zablokowany przez redakcję „Gazety Polskiej”
Ci co chcieli Ukrainę sowiecką zastąpić banderowską mogą mieć satysfakcję, bo wśród nowych ministrów ukraińskich znalazło się kilku czcicieli UPA. Pierwszy z nich to Arsenij Jaceniuk, premier. Jako prezes Fundacji Open Ukraine realizował on program „Wspólna historia – wspólna przyszłość”, w ramach którego we wschodniej Ukrainie promował UPA. Drugi z nich to Ołeksander Sycz, wicepremier, rodem z Wołynia.