Jesteś tutaj: Start
ŻYDOWSKI RODOWÓD MASONERII W WALCE Z KOŚCIOŁEM
Spisek „niewidzialnych” gnomów przeciwko ludzkości przybrał formy organizacyjne choć wyjątkowo utajnione, za sprawą niemieckiego Żyda Adama Weishaupta w drugiej połowie osiemnastego wieku, ale jego niszczycielską siłę nadała mu krzepnąca finansjera brytyjska, potem niemiecka.
Już w połowie XVI wieku wielki kapitał międzynarodowy skupiał się głównie w Antwerpii, w granicach Niderlandów należących do Hiszpanii, wtedy największego mocarstwa kolonialnego. Wkrótce potem Wielka Lichwa wije sobie gniazdo w Amsterdamie, a jej sztabem stał się „Amsterdamische Wissełbank”: był wtedy dopiero rok 1609. Pod koniec tego wieku, centrum dowodzenia światową lichwą staje się Londyn i jego „Bank of England”, powołany w 1694 roku.
Dominacja brytyjskiej finansjery /lichwy/ trwała odtąd aż do połowy XIX wieku, kiedy to główne banki Wielkiej Lichwy, już wyłącznie żydowskiego chowu, przenoszą się na wyspę Manhattan w Nowym }orku.
Czytaj więcej: ŻYDOWSKI RODOWÓD MASONERII W WALCE Z KOŚCIOŁEM
DOLE I NIEDOLE ZAWSZE POLSKIEGO LWOWA
LWÓW DOLE I NIEDOLE
Lwów leży na terytorium t.zw. Czerwieńskich Grodów, które według najstarszej kroniki, kronikarza ruskiego Nestora z 981 roku - Włodzimierz Wielki zawojował na Polakach. W owej kronice znajduje się pierwsza wzmianka o terenach na których założono Lwów : „poszedł Włodzimierz na Lachów i zajął im grody ich Przemyśl, Czerwień i inne grody mnogie, które do dziś są pod Rusią”.
Odtąd ziemia ta należała przez dłuższy czas do książąt ruskich, aczkolwiek często przechodziła pod polskie panowanie, bądź to bezpośrednio za Bolesława Chrobrego i Bolesława Śmiałego, bądź też pośrednio, jako lenno Polski, jak za Leszka Biełego. Czasem popadała w zależność od Węgier ( Bela i Koloman ), a od roku 1239 stała się państwem-lennem chanów tatarskich, od której to zależności uwolnił ją dopiero Kazimierz Wielki.
Dzieje miasta za czasów książąt ruskich nie są dokładnie znane. Zważywszy, że tereny na których założono miasto były rdzennie polskie, założył je ok. roku 1250 książę ruski Lew, syn księcia przemyskiego Daniły (wg. - dr Mieczysława Orłowicza - "Ilustrowany przewodnik po Lwowie" Książnica - Atlas Lwów - Warszawa 1925).
Dzieje Lwowa były burzliwe i zmienne.
Czytaj więcej: LWÓW DOLE I NIEDOLE ZAWSZE POLSKIEGO LWOWA - PRZEMÓWIENIE JÓZEFA PILSUDSKIEGO
WSPÓŁCZESNY TRADYCJONALISTA
KRYTYKA LITERACKA "FOTOGRAFII POLSKICH" WYDANIE I ROK 2000
ORAZ WYDANIE II ROK 2018 - STULECIE ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI
Niepokój budzi się zawsze, gdy współczesny autor w ostatnim roku XX wieku w swojej twórczości chce „dać świadectwo prawdzie” o martyrologii Polaków i Żydów w czasie II Wojny Światowej.
Bo cała, albo prawie cała prawda o tamtych czasach została już przed nami odkryta,
i przeżycia okresu okupacji musiały stać się jego sprawą osobistą. Zawiera ją w "Fotografiach polskich" aż nadto wyraźnie. Gehennę Polaków doznaną od zachodniego i wschodniego najeźdźcy przekłada na własne duchowe przeżycia tamtych wydarzeń.
Są więc w poemacie fragmenty dotyczące obozów koncentracyjnych niemieckich, są fragmenty poświęcone Katyniowi. W ostatniej zresztą części, już poza utworem poetyckim, w "dokumentaliach" Szumański pomieszcza expressis verbis spreparowany przez Moskwę "Komunikat Komisji Specjalnej do ustalenia i zbadania okoliczności rozstrzelania ma więc żesz prawo poeta, czy prozaik, jeszcze raz odkrywać na nowo znane fakty?
Okazuje się, że ma takie prawo. Udowodnił to polski poeta Aleksander Szumański w swojej ostatnio wydanej książce "Fotografie polskie".
Jest to swoisty poemat zamknięty w klasycznej formie z prologiem i epilogiem.
ALEKSANDER SZUMAŃSKI WE LWOWIE
"FOTOGRAFIE POLSKIE" I NIE TYLKO
12 lipca 2000 roiku przy ul. Rylejewa 9 we Lwowie odbyło się spotkanie z poetą polskim, urodzonym we Lwowie – Aleksandrem Szumańskim.
Spotkanie zainicjowała redakcja gazety „Lwowskie spotkania”. Każdy uczestnik wieczoru poetyckiego, oprócz uczty duchowej, płynącej ze spotkania z poezją oraz miłej, ciepłej atmosfery, otrzymał bezpłatnie tomik poezji pt. „Fotografie polskie”.
Poeta z zawodu jest mgr inżynierem budownictwa lądowego, ukończył Politechnikę Krakowską. Za książkę „Fotografie polskie” Aleksander Szumański
został wyróżniony bardzo rzadkim dla poetów odznaczeniem – medalem Komisji Edukacji Narodowej. Poemat „Fotografie polskie” nie stanowi autobiografii, choć
tak może być odczytany. Jego fragmenty dokumentują, bowiem gehennę narodu polskiego, postrzeganą poprzez wymiar osobisty. Redaktor naczelna „Lwowskich spotkań” Bożena Rafalska na wstępie spotkania z poetą powiedziała: „Pan Aleksander Szumański jest poetą polskim, bardzo dobrym poetą. To jest patriota polski, to jest lwowianin, syn profesora, który został zamordowany na Wzgórzach Wuleckich. Pierwsza część tego wieczoru będzie poświęcona poezji lwowskiej, a druga – poezji miłosnej, bo jest wino, są kwiaty, kobiety – to musi być miłość. Od kilku lat znam pana Szumańskiego. Ogromną przyjemnością dla mnie jest obcowanie z poetą oraz z jego małżonką, która jest jego stałą muzą”.
ŻYDOWSKI RODOWÓD MASONERII W WALCE Z KOŚCIOŁEM
Spisek „niewidzialnych” gnomów przeciwko ludzkości przybrał formy organizacyjne choć wyjątkowo utajnione, za sprawą niemieckiego Żyda Adama Weishaupta w drugiej połowie osiemnastego wieku, ale jego niszczycielską siłę nadała mu krzepnąca finansjera brytyjska, potem niemiecka.
Już w połowie XVI wieku wielki kapitał międzynarodowy skupiał się głównie w Antwerpii, w granicach Niderlandów należących do Hiszpanii, wtedy największego mocarstwa kolonialnego. Wkrótce potem Wielka Lichwa wije sobie gniazdo w Amsterdamie, a jej sztabem stał się „Amsterdamische Wissełbank”: był wtedy dopiero rok 1609. Pod koniec tego wieku, centrum dowodzenia światową lichwą staje się Londyn i jego „Bank of England”, powołany w 1694 roku.
Czytaj więcej: ŻYDOWSKI RODOWÓD MASONERII W WALCE Z KOŚCIOŁEM