Jesteś tutaj: Start
ŻYDOWSKA ZBRODNIA W BRZOSTOWICY MAŁEJ KOŁO GRODNA
Zbrodnia w Brzostowicy Małej – zbrodnia na miejscowej ludności polskiej, dokonana przez bojówkę komunistyczną złożoną z Żydów i Białorusinów we wsi Brzostowica Mała (koło Grodna), po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 (dokładna data popełnienia zbrodni nie jest znana, wiadomo jedynie, że stało się to we wrześniu 1939).
Przyjmuje się, że zginęło wówczas ok. 50 osób, w tym właściciele ziemscy mieszkający w majątku Brzostowica Mała – hrabia Antoni Wołkowicki z żoną Ludwiką, miał ponieść śmierć także jego szwagier ppłk inż. Zygmunt Wojnicz-Sianożęcki, a także wójt, sekretarz i kasjer gminy, miejscowi listonosz i nauczyciel oraz
inż. Witold Boretti, właściciel majątku Parchimowce i inż. Joachim Leśniewicz, właściciel majątku Zajkowszczyzna (obaj są pochowani w jednym grobie na cmentarzu w Brzostowicy Wielkiej).
Akcją kierował specjalny Komitet Rewolucyjny w Brzostowicy Wielkiej, którego przewodniczącym był Motyl Żak. Mordu dokonała banda składająca się z Żydów i Białorusinów, którą dowodził żydowski handlarz Zusko Ajzik.
Zabójstwa odznaczały się szczególną brutalnością – Wołkowiccy mieli ręce skrępowane drutem, zmuszani byli do jedzenia wapna i zakopani żywcem.
Morderstwa miały podłoże etniczne i klasowe, a ich celem była eliminacja polskiej inteligencji i urzędników.
Czytaj więcej: ŻYDOWSKA ZBRODNIA W BRZOSTOWICY MAŁEJ KOŁO GRODNA
TRAGEDIA WE WSI WERBYCIA (WIERZBICA) - UKRAIŃSKIE OFIARY OUN-UPA
BANDEROWCY MORDOWALI POLSKICH OFICERÓW I ŻOŁNIERZY.
Wierzbica (ukr. Вербиця) – wieś położona w rejonie żydaczowskim w obwodzie lwowskim na Ukrainie.
Dość liczną grupą śmiertelnych ukraińskich ofiar OUN-UPA stanowili ludzie zabici z powodu zwykłego braku szacunku dla życia ukraińskich wieśniaków ze strony watażków banderowskich bojówek, którzy podczas Holokaustu wykonywali dla niemieckich nazistów najbrudniejszą „robotę”. Te „psy gończe” Hitlera po przegranej wojnie były zagrożone za swoje zbrodnie karą śmierci lub wieloletniego więzienia, w walce o swoje życie i swoją wolność (od więzienia) ludność ukraińska była jedynie zasobem tej walki.
W kijowskim Babim Jarze niemiecko - ukraińscy policjanci - kadra dowódcza UPA, w swojej "pracy" nadzorowali i rozbierali żydowskie dzieci do naga przed rozstrzelaniem, by otrzymać judaszowe Reichsmarki.
WŁADYSŁAW KOCHAŃSKI "BOMBA" CICHOCIEMNY, BOHATER WOŁYNIA
Dla KSI Aleksander Szumański
16 listopada 1943 roku akowski oddział partyzancki pod dowództwem cichociemnego kpt. Władysława Kochańskiego "Bomby", przy wsparciu oddziału partyzantki sowieckiej, rozbił liczące ponad tysiąc ludzi zgrupowanie oddziałów UPA koło miejscowości Huta Stara na Wołyniu. Miesiąc później "Bomba" został pojmany przez Sowietów, wywieziony do Moskwy i skazany na dwadzieścia pięć lat ciężkich robót - pisze Wojciech Königsberg w artykule dla Wirtualnej Polski.
Czytaj więcej: WŁADYSŁAW KOCHAŃSKI "BOMBA" CICHOCIEMNY, BOHATER WOŁYNIA
UKRAIŃCY CZCZĄ BANDERĘ I JEGO ZBRODNIE NA POLAKACH
Dla KSI Aleksander Szumański
Tysiące banderowców na ulicach ukraińskich miast. Czcili mordercę Polaków w rocznicę jego urodzin.
Ulicami Kijowa, Lwowa i kilku innych miast Ukrainy przeszły marsze poświęcone105 rocznicy urodzin przywódcy ukraińskich nacjonalistów Stepana Bandery. Akcje te organizuje od kilku lat nacjonalistyczna partia opozycyjna Swoboda.
Według organizatorów w marszu na cześć Bandery w Kijowie wzięło udział 10 tys. osób. Uczestniczący w nim ludzie szli z zapalonymi pochodniami i okrzykami: „Bandera naszym bohaterem!” i „Precz z bandą!”.
Czytaj więcej: UKRAIŃCY CZCZĄ BANDERĘ I JEGO ZBRODNIE NA POLAKACH
CZERWONA MORDOWNIA ŻYDOWSKIEGO NKWD NA KRESACH II RP
ZABÓJCZE DONOSY
Najbardziej zmasowaną formą zbrodniczych działań antypolskich ze strony prosowieckich Żydów była wielka fala skierowanych przeciwko Polakom zabójczych donosów. Były one nieustannym zjawiskiem lat 1939-1941 na Kresach II RP.
Zbolszewizowani Żydzi, znający doskonale lokalne stosunki w poszczególnych miejscowościach, okazali się dla NKWD bezcennymi wręcz agentami i informatorami przeciwko różnym patriotycznym środowiskom polskim. Wiele żydowskich donosów przyniosło najtragiczniejsze skutki dla schwytanych na ich podstawie Polaków.
Niektórzy z nich bywali natychmiast zabijani w rezultacie tych donosów, tak jak stało się w opisanym w przypadku grodzieńskiego nauczyciela Jana Kurczyka. W przypadku bardzo wielu innych Polaków donos kończył się zamknięciem w sowieckim więzieniu i późniejszym zakatowaniem na śmierć. Bardzo wielu oficerów schwytanych na podstawie żydowskich donosów znalazło się później na listach katyńskich.
Ta nadzwyczaj ponura, donosicielska rola znacznej części Żydów na Kresach Wschodnich została wymownie opisana między innymi w znakomicie udokumentowanej książce żydowskiego autora Bena-Ciona Pinchuka. Pisał on m.in.: Nie ulega wątpliwości, iż lokalni komuniści żydowscy grali ważną rolę w rozpoznaniu dawnych działaczy politycznych i zestawieniu listy "niepożądanych" i "wrogów klasowych". NKWD próbowało, często z sukcesem rekrutować ludzi, którzy przedtem byli aktywni w żydowskich instytucjach i politycznych organizacjach, i w ten sposób stworzyli oni atmosferę wzajemnych podejrzeń o strachu wśród przyjaciół i kolegów (por. Ben-Cion Pinchuk Shtetl Jews under Soviet Rule. Eastern Poland on the Eve of the Holocaust, Cambridge, Mass, 1991, s. 35).