Jesteś tutaj: Start
EWA STOLZMAN - KOTLARCZYK
WSPOMNIENIE O URODZIWEJ AKTORCE ORMIANCE URODZONEJ W KOLOMYI
Ewa karierę rozpoczęła w Teatrze Rapsodycznym w Krakowie podczas niemieckiej okupacji, u boku św. Jana Pawła II, również wielkiego Aktora tego Teatru konspiracyjnego.
Mówiła po wielokroć, że chciałaby odejść wiosną, gdy majowe słońce pieści świeżą zieleń drzew, gdy przyroda rozlewa niezrównaną harmonię barw, gdy pszczoły brzęczą. Lubiła wówczas Ewa Stolczman Kotlarczyk cytować wiersze Krystyny Niżyńskiej, z naciskiem podkreślając za aktorką, aby wiosennej scenerii nie zmąciły dotkliwe atrybuty bólu i tragedii rozstania. Odeszła 6 września 2001 r.. W tydzień później 13 września została pochowana na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Dzień był podobny do tego, o którym wierszem Niżyńskiej modliła się, choć nie majowy: ciepły i słoneczny. W ostatnich miesiącach życia, świadoma swojej nieuleczalnej choroby i nadchodzącego odejścia, podkreślała, że każdy następny dzień jest dla niej darem Opatrzności. I tylko pewnie przypuszczać nie mogła, że żegnać Ją będzie około tysiąca osób.
PLANOWANE ZBRODNIE NA POLAKACH NA KRESACH II RP
Kresy lub Kresy Wschodnie, pogranicze dawnej Polski, funkcjonujące w okresie międzywojennym i dawniej jako część polskiego terytorium państwowego, a obecnie stanowiące fragmenty obszarów państwowych Ukrainy, Białorusi i Litwy.
Termin Kresy Wschodnie jest pojęciem wielowarstwowym, zarówno geograficzno-politycznym, jak i historycznym, socjologicznym, kulturowym i literackim. Stanowi element polskiej narracji historyczno-politycznej i bywa wykorzystywany dla pamięci pokoleń będąc jednocześnie źródłem pamięci historycznej. Termin ten stanowi element polskiego dyskursu historycznego, równocześnie odnosząc się do terenów zamieszkiwanych przez różne grupy narodowe i etniczne (Polaków, Ukraińców, Białorusinów, Litwinów, Żydów, Niemców i innych).
Czytaj więcej: PLANOWANE ZBRODNIE NA POLAKACH NA KRESACH II RP
RECENZJE WIKIPEDII
Z DNIA 12.11 2019 ROKU
POETA ROMANTYK
Autor prof. Jan Majda
Aleksander Szumański w pełni zasługuje, żeby go nazwać poetą romantycznym, pisze wiersze miłosne, toteż słusznie publicyści nazwali go "Królem miłości". Miłości poświęcił dłuższe poematy "Amerykańsko - lwowskie wyznania miłosne oraz inne niespełnienia", "Odlatujące ptaki" oraz cztery tomy zatytułowane "Wiersze i ballady miłosne". W tym drugim tytule nawiązuje nawet do utworu Adama Mickiewicza "Ballady i romanse". I podobnie jak nasi dziewiętnastowieczni romantycy, poeta pisze nie tylko o miłości między ludźmi ale i o miłości do Ojczyzny - zwłaszcza o walkach naszego narodu o wolność podczas I i II Wojny Światowej, co w pełni odzwierciedla poemat martyrologiczno - niepodległościowy "Fotografie polskie". Tadeusz Zygmunt Bednarski na łamach "Dziennika Polskiego" o poezji Aleksandra Szumańskiego napisał: "...W jego twórczości pobrzmiewają echa dawnych tradycyjnych uznanych mistrzów...". Jerzy Michał Czarnecki w krytyce literackiej "Fotografii polskich" "Krakowskie pióra" pisze:
OD ŻYDOBOLSZEWIZMU DO ŻYDOBANDERYZMU
ANTYPOLSKA - FASZYSTOWSKA- OLIGARCHICZNA - ANTYSEMICKA UKRAINA
Dla KSI Aleksander Szumański
Rozważając obecną sytuację środowisk kresowych w Polsce, dochodzę do wniosku, że główny ciężar krwawej apokalipsy z epoki mordów ukraińskich nacjonalistów dokonanych na 200 tysiącach obywatelach polskich w czasie II Wojny Światowej, Polaków, Czechów, Rosjan, Żydów, Ormian przejęli nie tylko banderowcy z nowego rządu Ukrainy ze swoim prezydentem Żydem Petro Poroszenko – Walzmanem i Żydami w rządzie, tworząc judeo Ukrainę nacjonalistyczno – faszystowską, antysemicką i antypolską, ale również te same środowiska rozgnieżdżone w naszym nieszczęśliwym kraju, jak określa Polskę Stanisław Michalkiewicz.
INFORMACJA WOJSKOWA.
WIĘŹNIOWIE MODLILI SIĘ, ABY NIE TRAFIĆ W ICH RĘCE, TYLKO W ŁAPY UB.
CO ŁĄCZY KISZCZAKA, MICHNIKA, JARIZELSKIEGO I CIMOSZEWICZA?
O NAJPILNIEJ STRZEŻONEJ TAJEMNICY PRL.
Spośród wszystkich instytucji oraz jawnych i tajnych służb komunistycznych
w Polsce po 1944 r. najbardziej tajemniczą i najmniej znaną do dziś pozostaje Główny Zarząd Informacji, zwany potocznie Informacją Wojskową. O ile doskonale wiemy, jak
zbrodnicza i okrutna była bezpieka “cywilna”, o tyle bezpieka “wojskowa”, czyli IW, pozostaje w cieniu. Powstanie IPN niewiele zmieniło w tym zakresie –nie ma całościowych badań tej instytucji, brak jest poważnych, analitycznych opracowań i historiografii i monografii. Trudno to sensownie wytłumaczyć, skoro jest przecież zapotrzebowanie społeczne na zbadanie skrywanych zakamarków Polski Ludowej, a badanie wszystkich zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu jest naszym obowiązkiem. Początek IW można liczyć od powołania zalążków tej służby w Wojsku Polskim, tworzonym w Związku Sowieckim na polecenie Stalina, pod komendą ppłk gen. Zygmunta Berlinga. Został on 31 lipca 1939 r. usunięty z WP w związku z głośną sprawą obyczajową,