Jesteś tutaj: Start
III Ogólnopolski Festiwal Piosenki Lwowskiej I "Bałaku Lwowskiego"
ze szmoncesem w tle
W dniu 1 marca 2009 roku miałem zaszczyt po raz następny, ale pierwszy w tym roku, potwierdzić, iż Leopolis semper fidelis, a że we Lwowie muzy śpiewały zawsze, każdy wie. Sala teatralna Teatru Kościelnego im. św. Jadwigi w Krakowie na długo przed rozpoczęciem koncertu zapełniła się po brzegi, a ci którzy nie przyszli zapewne będą żałować, bo ominęło ich piękno w pięknie.
WSPOMNIENIA KONFERANSJERA Z BAŁAKIEM I
SZMONCESEM W TLE
Aleksander Szumański
Witold Szolginia o bałaku lwowskim miał własne zdanie:
„O, MOWU RUDZINNA...
Zwyczajny Polak do myślenia
Głowę ma — większą albo mniejszą,
Co w „kalapitrę" się odmienia,
Znacznie od głowy poręczniejszą,
Na którą czasem też we Lwowie
„Makitra" batiar drwiąco powie.
Niektórzy głowę mocną mają,
Inni — od piwka są pijani;
Ci się we Lwowie nazywają:
„Chirni", inaczej „zaćmakani".
Jak tam kto woli na nich powie
W tej naszej bałakowej mowie.
Tu słyszę, czytam wciąż o „chlaniu"
I ktoś tu jest „pod alkoholem",
Albo podlega „zalewaniu" —
A ja takiego typa wolę,
Co według bałakowej mowy:
„Furt mliku piji wsciekłyj krowy".
Kiedy do „chawir" „chirus" wróci —
Niegroźnie żonka go „zhołuka"
(I tylko czasem w łeb czymś rzuci...).
A taka płynie stąd nauka
I mądrej głowie dość dwie słowie:
Jak się „zaćmakać" — to we Lwowie...
Czasami jednak żona-jędza
Czyli „rymunda" lub „kandyba"
Swego ślubnego tak popędza,
Ze ten wyrywa, no i chyba
Raczej w Winnikach aż przystanie
Gdzie go nie sięgnie „lubci" lanie...
„Bo jak po pysku ci nałożę!"
Lub: „Jak zasunę w mordę hakiem!" —
Cóż za prostactwo, żal się, Boże,
Odrzucam chamstwo to z niesmakiem,
Bo stokroć, tysiąc razy wolę:
„Megaj, batiaru, — bu nazolim!"
Albo: „Dam kampy!" lub: „Nakantam!"
„Dam pu krzyżbantach!" lub: „Dam facki!"
Stokroć to wolę od — tfu! — „manta",
Bo to nasz styl chojracki,
Czyli batiarski, bo we Lwowie
Tak o tym też się powie.
„Hojrak"? A co to?
Zaraz powiem:
„Hojrak" — to junak,
„fest chłupaka",
Jak go się również zwie we Lwowie,
O wiele trafniej od „kozaka",
Który w Warszawie ulubiony
Przez Rusków w spadku zostawiony...)
Zaś „batiar" także dla lwowiaka
Dziś jest tytułem honorowym,
Dopóki z niego też „chłupaka",
Co za cześć Miasta odda głowę,
Jego pamięci wiernie strzeże
I że doń wróci — zawsze wierzy...
(z tomiku: „Kwiaty lwowskie")
NASZ CZŁOWIEK W WARSZAWIE
TVN24 TVN24 УКРАЇНСЬКОЮ МОВОЮ
Nasz człowiek Tusk. - 8 lutego 2008, 15:03 https://www.gazeta.ru/
TVN24 | Świat
8 lutego 2008, 14:21
Aktualizacja:
8 lutego 2008, 15:03
Rosyjskie media ciepło piszą o wizycie Donalda Tuska w Moskwie
"Nasz człowiek w Warszawie" - tak jeden z największych rosyjskich serwisów internetowych https://www.gazeta.ru/ wita Donalda Tuska podczas jego wizyty w Moskwie.
Pierwszy wicepremier Rosji Dmitrij Miedwiediew podczas rozmowy z Donaldem Tuskiem powiedział, że liczy na umocnienie kontaktów polsko-rosyjskich.
https://www.gazeta.rupodkreśla, że to pierwsza od dłuższego czasu wizyta wysokiego urzędnika z Polski. Serwis podkreśla, że Tusk jest gotowy do kompromisów. Według https://www.gazeta.ru, Moskwa odnosi się do wizyty premiera pozytywnie.
JAK PREMIER Z PREMIEREM
Dmitrij Miedwiediew, podczas otwartej dla mediów części spotkania z Tuskiem, wyraził nadzieję na umocnienie kontaktów polsko-rosyjskich.
DLACZEGO LWÓW TO POLSKIE MIASTO?
MIASTO, KTÓRE PACHNIE POLSKĄ.
Bo Lwowskie Orlęta to tradycja święta! Po przyjeździe do Lwowa swoje pierwsze kroki kieruje w stronę Cmentarza Łyczakowskiego. Maria Konopnicka, Stefan Banach, Artur Grottger, Władysław Bełza Julian Ordon oraz Antoś Petrykiewicz i Lwowskie Orlęta. Polska obecna jest we Lwowie jednak nie tylko na cmentarzach. Odbija się w oknach kamienic i ulicznych studzienkach. Widzimy ją wyrytą w kamieniu i opadających liściach Parku Stryjskiego. Podniesiony kasztan w Parku Jezuickim i widok z Kopca Unii Lubelskiej. To miasto ciągle pachnie międzywojenną Polską. Biorę głęboki oddech, bo musi mi wystarczyć na długo.