Jesteś tutaj: Start
SUTANNA UMACZANA W KRWI
Zbrodnie ludobójstwa na narodzie polskim
Artykuł „Sutanna umaczana we krwi” (podstawowy dokument tekstu) jest zbiorem cytatów z książek różnych autorów przedstawiających zachowanie duchowieństwa ukraińskiego w stosunku do Polaków, Żydów i innych mniejszości narodowych zamieszkujących Wołyń i Małopolskę Wschodnią w czasie II RP. W oparciu o posiadany przeze mnie zbiór książek historycznych uznanych historyków polskich, ukraińskich (Wiktor Poliszczuk „Ludobójstwo nagrodzone”, „Gorzka prawda”), amerykańskich ( Richard C. Lukas „Zapomniany Holocaust) poruszających m.in. problemy polsko – ukraińskie starałem się przedstawić różne zachowania duchowieństwa ukraińskiego na dawnych Kresach południowo - wschodnich II RP. Najczęstszą jednak reakcją duchowieństwa, która nieodłącznie towarzyszyła odbywającym się mordom dokonywanym przez SB - OUN i UPA oraz przez inne organizacje nacjonalistyczne na Polakach, była milcząca zgoda. Być może jedną z przyczyn była troska o własne bezpieczeństwo. Część duchowieństwa grecko – katolickiego i część prawosławnego była zaangażowana w kształtowanie nienawiści Ukraińców do Polaków, również i Żydów (swoich sąsiadów) którzy zamieszkiwali te same ziemie co Ukraińcy.
MORDERCY GENERAŁA AUGUSTA EMILA FIELDORFA "NILA" ZAMORDOWALI I ZWIALI DO IZRAELA
Dla KSI Aleksander Szumański
Gen. Fieldorf został zatrzymany przez funkcjonariuszy UB 10 listopada 1950 r. Dopiero 11 dni później Naczelna Prokuratura Wojskowa wydała formalny, choć faktycznie bezprawny nakaz aresztowania. Podpisała go prokurator ppłk Helena Wolińska (pierwotne nazwisko Fajga Mindla Danielak). Ta przedwojenna komunistka, w latach okupacji szefowa biura Sztabu Głównego GL i AL, zaraz po wojnie kierująca Wydziałem Ogólnym Komendy Głównej MO (jej ówczesnym mężem był Franciszek Jóźwiak, pierwszy komendant główny MO). Do pracy w prokuraturze wojskowej przeszła zaraz po skończeniu studiów prawniczych na UW w 1949 r. W ciągu 5 lat pracy w NPW (do 1954 r.) była kolejno szefową kilku wydziałów tej instytucji, w tym Wydziału Kadr i Wyszkolenia. Następnie przeszła do Prokuratury Generalnej, a później przez wiele lat wykładała w Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy KC PZPR. Po 1968 r. wyjechała z Polski wraz z kolejnym mężem, znanym ekonomistą prof. Włodzimierzem Brusem. Do dziś mieszka w Wielkiej Brytanii, która ostatnio odmówiła jej ekstradycji.
Czytaj więcej: MORDERCY GENERAŁA AUGUSTA EMILA FIELDORFA "NILA" ZAMORDOWALI I ZWIALI DO IZRAELA
PRZED WARSZAWĄ BYŁO WILNO
Dla KSI Aleksander Szumański
Przed Powstaniem Warszawskim było powstanie wileńskie. To w Wilnie Komenda Główna AK przeprowadziła swoisty eksperyment lojalności „sojusznika naszych aliantów”. To te ziemie miały zostać wyzwolone własnymi siłami i tutaj miano udokumentować polskość Kresów, kiedy żołnierze z AK spotkali się z Armią Czerwoną.
Dlaczego właśnie Wilno?
Wileńszczyzna była terenem, przez który przetoczyła się największa liczba okupacji.
Najpierw, w 1939 r., nadeszły wojska sowieckie, potem sporą część tych terenów wcielili do swojego kraju Litwini. Okres ten skończył się w czerwcu 1940 r. wraz z wkroczeniem do krajów nadbałtyckich Armii Czerwonej. Po tej kolejnej sowieckiej okupacji nadeszła niemiecka w czerwcu 1941 r. Taka swoista przeplatanka stała się jednak stymulatorem dla powstania silnej i dobrze zakonspirowanej sieci podziemnej. Pozwoliła także na praktycznie całkowite zjednoczenie podziemia. Na Wileńszczyźnie nie było oddziałów Batalionów Chłopskich ani Narodowej Organizacji Wojskowej. Wszystkie partie i ugrupowania społeczne jednomyślnie weszły w skład Związku Walki Zbrojnej. Ta sytuacja, a także bardzo trudne warunki życia polskiego społeczeństwa podczas kolejnych okupacji (represje okupantów samorzutnie powodowały opór i chęć odwetu), umożliwiła stworzenie jednego z największych ruchów konspiracyjnych i partyzanckich na terenie Polski.
WE LWOWIE MUZY ŚPIEWAŁY ZAWSZE
TAŃCZU POLKI Z FIGURAMI ZE SZCZYPANIUM I MACANIUM
Dla KSi "Barwy Kresów" Aleksander Szumański
„…tańczu polki z figurami,
husia, siusia, husia, siusia,
knaju pary, za parami,
husia, siusia, husia, sia,
aligancku i zy szykim,
husia, siusia, husia, siusia,
przeplatajunc wrzaskim, krzykim,
husia, siusia, husia, sia,
i du siebi i ud siebi,
wszysku skaczy jakby w niebi
ze szczypanium i macanim,
hula polka husia, siusia…
…trarara Antyk na harmonii gra,
trarara on przybirać klawo zna,
trarara, baw si, braci, póki czas,
skoro dzisiaj na zabawu prostu do nas wlaz.”
UKRAIŃCY NAJPIERW MORDOWALI POLAKÓW, GWAŁCILI POLKI, GRABILI NARÓD, TERAZ NISZCZĄ SYMBOLE NEKROPOLII NARODOWEJ - LWY.
Wpisanie do panteonu ukraińskiej chwały narodowej morderców OUN -UPA rodzi konsekwencje antypolskie. Wpajany Polakom od lat przez polskie elity rządzące mit dobrych stosunków z żydowsko - banderowską Ukrainą zbiera też od lat swoje zatrute owoce. Nie ma na Ukrainie polskości historycznej, są za to cerkwie posadowione przed wiekami "wyłącznie przez Cerkiew prawosławną", o czym informują reliefy na elewacjach "cerkwi prawosławnych". Cmentarz Łyczakowski we Lwowie "nigdy nie był polski, zawsze był wyłącznie ukraiński", o czym zbiry lwowskiej rady miejskiej informują na grobowcach wyłącznie cyrylicą i pokracznymi zdjęciami zmarłych "Ukraińców". Z kościała św. Marii Magdaleny uczyniono nawet nie cerkiew, lecz filharmonię i zamiast mszy świętej odbywają się tu koncerty z brudnym, nie mytym przez dwudziestolecia, śmierdzącym, obsranym wychodkiem.