ZBRODNIE BEZ PAMIĘCI

11 lipca Dzień Pamięci Męczeństwa Kresowian nie został do dzisiaj uchwalony przez Sejm III RP bez podania przyczyny (przyczyn).

11 lipca 2013 roku obchodzimy rocznicę „krwawej niedzieli” czyli najbardziej bestialskiego i krwawego epizodu tzw. rzezi wołyńskiej. Siedemdziesiąt lat temu na Wołyniu doszło do kulminacji etnicznych zbrodni, których dokonywała Ukraińska Powstańcza Armia. Jednego dnia Ukraińcy zaatakowali około 100 polskich miejscowości, w bestialski sposób mordowali mężczyzn, kobiety, dzieci i starców. Polskie wsie były palone, a wobec mieszkańców okazywano niebywałe okrucieństwo.

Pamięć o tym dniu i całej operacji Ukraińców, przez długie lata była tłamszona. Władzom komunistycznym zależało na wymazaniu tej krwawej zbrodni z historii. Kłamstwo i zapomnienie na szczęście przegrało, Polacy pamiętają, i 11 lipca oddają hołd pomordowanym rodakom.

Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość złożył do laski marszałkowskiej projekt uchwały ustanawiający 11 lipca dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian. Ten symboliczny gest byłby wyrazem pamięci i szacunku dla poświęcenia i cierpień tysięcy naszych rodaków. Trudno sobie wyobrazić aby ktoś sprzeciwiał się takiej inicjatywie i próbował uniemożliwić Sejmowi przyjęcie wspomnianej uchwały. Dlaczego więc dzisiaj na początku 2013 roku nie możemy mówić o dniu Pamięci Męczeństwa Kresowian? Dlaczego od czasu złożenia projektu uchwała nie została poddana pod głosowanie Sejmu? Niestety projekt uchwały podzielił los wielu inicjatyw opozycji. Nie przeprowadzono pierwszego czytania w komisji i szanse aby 11 lipca 2013 był pierwszym dniem pamięci o rzezi wołyńskiej są w dalszym ciągu iluzoryczne. Dlaczego tak się stało? Dlaczego uchwała w tak ważnej, symbolicznej i honorowej sprawie została potraktowana w obcesowy sposób? Trzeba o to zapytać liderów PO, premiera Tuska i marszałek Kopacz. Czy uchwała padła ofiarą bezmyślnego sekowania projektów opozycji i trafiła do „zamrażarki sejmowej” z rozdzielnika, jak każdy projekt opozycji? Nie wyobrażam sobie innego wyjścia, bo jak sądzę, walcząca z pamięcią o wielu wydarzeniach Platforma Obywatelska, nie obawia się chyba kultywowania wspomnień o wydarzeniach sprzed siedemdziesięciu lat.

Szkoda, że walka z opozycją i uczynienie z Sejmu maszynki do głosowania rządowych projektów, sprawiły, że  Dzień 11 lipca  nie został do dzisiaj ogłoszony dniem pamięci o ofiarach ukraińskiego nacjonalizmu. Mimo tych działań pamięć nie zginie. Nie zginęła przez 70 lat i żyć będzie nadal w naszych sercach. Wstyd jednak przed ofiarami mordów wołyńskich, wstyd przed ich rodzinami i wszystkimi kresowiakami. Wstyd przed Polakami.

Wstyd zgotowany nam przez rządzącą PO.

Pomniki chwały posadowione dla uczczenia pamięci naszych bolszewickich okupantów otaczają Polskę wzdłuż i wszerz. Okupanci bolszewiccy mordowali Polaków podobnie jak bandy OUN – UPA. Owe „pomniki chwały” zwyrodnialców bolszewickich okalają nasz kraj wzdłuż i wszerz, w Starzyńskim Dworze, Warszawie,  Nowym Sączu, Ossowie etc. W niektórych polskich miastach istnieją jeszcze ulice i place nazwane imionami „bohaterów” bolszewickich, którzy nas ciemiężyli i mordowali. I co i nic. Jakie zdanie w tych sprawach, łącznie z uchwaleniem  11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian ma Pan Prezydent RP? Jakie zdanie  ma parlament RP? Zorganizowane koła kresowe wielokrotnie występowały do Pana Prezydenta m.in. listem otwartym z 2008 roku w którym wyraża się ubolewanie nad zignorowaniem próśb Ogólnopolskiego Komitetu Obchodów 70. Rocznicy Ludobójstwa Dokonanego Przez OUN –UPA na Ludności Polskiej Kresów. List został zignorowany, pozostał bez odpowiedzi.

Niżej podpisany 82-letni dziennikarz akredytowany w Polsce (nr legitymacji 328), zwracał się niejednokrotnie o upamiętnienie tej Rocznicy. Szanowny Panie Prezydencie RP pragnę przypomnieć Panu i Parlamentowi RP w jaki sposób OUN – UPA mordowali nie tylko moich, ale przecież i pańskich Rodaków:

 Wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki głowy.

  1. Zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie).
  2. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy.
  3. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło.
  4. Wyrzynanie na czole "orła".
  5. Wbijanie bagnetu w skroń głowy.
  6. Wyłupywanie jednego oka.
  7. Wybieranie dwoje oczu.
  8. Obcinanie nosa.
  9. Obcinanie jednego ucha.
  10. Obrzynanie obydwu uszu.
  11. Przebijanie kołami dzieci na wylot.
  12. Przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha.
  13. Obrzynanie warg.
  14. Obcinanie języka.
  15. Podrzynanie gardła.
  16. Podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz.
  17. Podrzynanie gardła i wkładanie do otworu szmaty.
  18. Wybijanie zębów.
  19. Łamanie szczęki.
  20. Rozrywanie ust od ucha do ucha.
  21. Kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar.
  22. Podcinanie szyi nożem lub sierpem.
  23. Zadawanie ciosu siekierą w szyję.
  24. Pionowe rozrąbywanie siekierą głowy.
  25. Skręcanie głowy do tyłu.
  26. Robienie miazgi z głowy przez wkładanie głowy w ściski zaciskane śrubą.
  27. Obcinanie głowy sierpem.
  28. Obcinanie głowy kosą.
  29. Odrąbywanie głowy siekierą.
  30. Zadawanie ciosu siekierą w szyję.
  31. Zadawanie ran kłutych w głowie.
  32. Cięcie i ściąganie wąskich pasów skóry z pleców.
  33. Zadawanie innych ran ciętych na plecach.
  34. Zadawanie ciosów bagnetem w plecy.
  35. Łamanie kości żeber klatki piersiowej.
  36. Zadawanie ciosu nożem lub bagnetem w serce lub okolice serca.
  37. Zadawanie ran kłutych nożem lub bagnetem w pierś.
  38. Obcinanie kobietom piersi sierpem.
  39. Obcinanie kobietom piersi i posypywanie ran solą.
  40. Obrzynanie sierpem genitalii ofiarom płci męskiej.
  41. Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską.
  42. Zadawanie ran kłutych brzucha nożem lub bagnetem.
  43. Przebijanie brzucha ciężarnej kobiecie bagnetem.
  44. Rozcinanie brzucha i wyciąganie jelit na zewnątrz u dorosłych.
  45. Rozcinanie brzucha kobiecie w zaawansowanej ciąży i w miejsce wyjętego płodu, wkładanie np. żywego kota i zaszywanie brzucha.
  46. Rozcinanie brzucha i wlewanie do wnętrza wrzątku - kipiącej wody.
  47. Rozcinanie brzucha i wkładanie do jego wnętrza kamieni oraz wrzucanie do rzeki.
  48. Rozcinanie kobietom ciężarnym brzucha i wrzucanie do wnętrza potłuczonego szkła.
  49. Wyrywanie żył od pachwiny, aż do stóp.

W ten sposób zostało zamordowanych na Kresach Południowo-Wschodnich i w Małopolsce Wschodniej II RP ok. 200 tys. Polaków, w tym mniejszości narodowe, Żydzi, Ukraińcy, Rosjanie, Czesi, Ormianie. I co najdramatyczniejsze – dzieci, nawet te jeszcze nienarodzone! Ilu z nich pomordowali nacjonaliści ukraińscy w „Krwawą Niedzielę” w 100 miejscowościach  11 lipca 1943 roku w kościołach, chałupach, domach, czy spalonych wsiach i stodołach?

                                         Aleksander Szumański "Warszawska Gazeta"

http://wolyn1943.eu.interii.pl/artykuly.html