TEKST KONFERANSJERKI "A MNIE JEST SZKODA LATA" 10.X. 2016  r.

 Szanowni Państwo, bardzo serdecznie witam, równocześnie dziękując Panu Januszowi Paluchowi dyrektorowi Śródmiejskiego Ośrodka Kultury za gościnę Fundacji Ocalenia Kultury Kresowej. Pan dyrektor Janusz Paluch, wieloletni redaktor kwartalnika "Cracovia Leopolis" jest autorem znakomitej książki "Rozmowy o Kresach i nie tylko". Nieprzypadkowo wybrałem Lwów, aby w tym właśnie mieście napisać recenzję książki. Krytykę literacką tej książki zatytułowałem "Lekcja polskości". Książka zawiera 17 wywiadów z osobami szczególnie zasłużonymi dla Kresów II Rzeczypospolitej Polskiej , m.in. z ks. Tadeuszem  Isakowiczem - Zaleskim, Januszem Kurtyką, Lucyną Kulińską, Jerzym Węgierskim, Stanisławem Dziedzicem. Wydana w 2010 roku obejmuje 15 lat pracy autora.

Pragnąłbym aby koncert wspomnieniowy o Emanuelu Szlechterze "A mnie jest szkoda lata" odbył sie w atmosferze "Wesołej Lwowskiej Fali" Wiktora Budzyńskiego  i "Kwiatów polskich" Juliana Tuwima.

A więc wieczór słowno - muzyczny, z liryczną piosenką, trochę batiarską, bałakową z lwowskim humorem i metaforą. Piosenka lwowska, najczęściej anonimowa, uliczna posiada również znakomitych twórców tekstów i kompozycji. W historii lwowskiej piosenki wielkich twórców jest wielu, lecz dzisiejszy koncert poświęcamy postaci tak wybitnej, tworzącej równolegle z Marianem Hemarem, jaką pozostał Emanuel Szlechter, również wzbogacający swoją twórczością "Wesołą Lwowska Falę" stworzoną przez Wiktora Budzyńskiego. Emanuel Szlechter konsekwentnie i systemowo utrzymał gwarowomiejskie cechy fonetyczno - morfologiczne, tak, aby oddały jak najwierniej język najniższej warstwy społecznej w mieście, tej, która te piosenki tworzyła, opisała w nich swoje życie, dała wyraz swojej mentalności, życiowej filozofii, kulturze. Chodziło więc Szlechterowi, aby w piosenkach język w pełni harmonizował z treścią. Piosenka lwowska - to bezcenny dokument polskiej kultury obyczajowej i muzycznej, a także języka lwowskiego z okresu dwudziestolecia międzywojennego i wcześniejszego.

Ten właśnie klimat najwiarygodniej podtrzymuje lwowska gwara.

Pierwsze teksty piosenek, jakie ułożył Szlechter jeszcze jako student, śpiewane były (do muzyki Leona Boruńskiego) w 1930 roku w rewii "Parada gwiazd" w teatrze Morskie Oko (nagrane dla wytwórni "Syrena Rekord" przez Kazimierza Krukowskiego "Lopka"). W 1931 roku Szlechter założył we Lwowie studencki teatrzyk "Złoty pieprzyk". W jednym z jego pierwszych przedstawień (zatytułowanym "Co słychać w wielkim świecie") wykonywana była piosenka „Żołnierska brać”, która była pierwszym sukcesem Szlechtera – autora. Utwór nagrany został przez Chór Eryana i zespół rewelersów "Wesoła piątka" i zdobył sporą popularność. Szlechter udzielał się także jako wykonawca, śpiewając w lwowskich kawiarniach Muza i Roma (na fortepianie akompaniował mu Juliusz Gabel). W tym czasie współpracował też jako dziennikarz z lwowską prasą.

Jego twórczą passę przerwała II Wojna Światowa.

 Emanuel Szlechter

Emanuel Schlechter (Eman Schlechter, Olgierd Lech) (urodzony 9 października 1904 roku we Lwowie, ale w starszych publikacjach podaje się też błędną datę 26 marca 1906 roku. Zmarł w  1943 roku – polski twórca tekstów piosenek (z których wiele stało się wielkimi przebojami), scenarzysta, librecista, satyryk, tłumacz, wokalista, kompozytor i reżyser.

Pochodził ze spolonizowanej rodziny żydowskiej Jakuba, malarza pokojowego i Adeli. Miał brata Emila Szlechtera (1906-1995) - adwokata i znawcę prawa starożytnego Bliskiego Wschodu, siostrę Różę oraz brata Maurycego. Według wcześniejszych niezweryfikowanych publikacji ojciec miał być właścicielem restauracji we Lwowie . Panieńskie nazwisko matki: Begeleiter, ale w literaturze podaje się taż nazwisko Brecher. Mając 14 lat wstąpił do Małopolskich Oddziałów Armii Ochotniczej i w lecie 1920 uczestniczył w obronie Lwowa. Maturę zdał w 1923 i rozpoczął studia na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu im. Jana Kazimierza, z kolei w 1929 roku rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Przez pewien czas pracował  w kancelarii adwokackiej we Lwowie. Pierwsze teksty piosenek, które napisał Szlechter jeszcze jako student, śpiewane były (do muzyki Leona Boruńskiego) w 1930 roku w rewii „Parada gwiazd” w teatrze Morskie Oko (nagrane dla wytwórni Syrena Rekord przez Kazimierza Krukowskiego – Lopka).

W 1931 roku Szlechter założył we Lwowie studencki teatrzyk Złoty pieprzyk. W jednym z jego pierwszych przedstawień (zatytułowanym „Co słychać w wielkim świecie”) wykonywana była piosenka „Żołnierska brać”, która była pierwszym sukcesem Szlechtera – autora. A potem? Przyszłe następne.

Utwór nagrany został przez” Chór Eryana” i zespół rewelersów „Wesoła piątka” i zdobył sporą popularność.

Emanuel Szlechter udzielał się także jako wykonawca, śpiewając w lwowskich kawiarniach „Muza” i „Roma”. Na fortepianie akompaniował mu Juliusz Gabel. W tym czasie współpracował również jako dziennikarz i publicysta z lwowską prasą.

Około 1932 roku przeprowadził się do Warszawy. W 1933 roku napisał scenariusz i teksty piosenek do pierwszego polskiego filmu z pełną ścieżką dźwiękową – „Każdemu wolno kochać” w reż. Mieczysława Krawicza.

Pracował dla teatru „Rex” pisząc piosenki, skecze, scenariusze i monologi satyryczne. W latach 1933 – 1935 nagrywał płyty jako wokalista i gitarzysta. Występował pod własnym nazwiskiem lub pod pseudonimem Olgierd Lech.

Dokonał serii nagrań skomponowanych przez siebie, a stylizowanych na utwory ludowe, piosenek żydowskich takich jak „Awremałe Melamed”, „Śpiewak sobotni”, „Rabi Eli-Melech”, „Alef Bet” i „Żydowskie wesele”.

Jedną z bardziej znanych piosenek Szlechtera tego rodzaju był „Srulek”. Nagrywał z orkiestrami firmowymi wytwórni „Columbia” i „Odeon” będąc kierownikiem literackim obu wytwórni.

 Od 1934 r. współpracował z teatrami: „La Bohème”, „Cyganeria” , Konradem Tomem , „Stara Banda” a od 1935 m.in. z „Cyrulikiem Warszawskim” i „Małym Qui ProQuo”.

Aktywnie działał jako członek, a potem we władzach Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych, a od 1936 roku był członkiem Zarządu ZAIKS. Po niemieckiej i sowieckiej inwazji na Polskę we wrześniu 1939 r. Szlechter przebywał w okupowanym przez Rosjan Lwowie, pracując w Lwowskim Teatrze Miniatur jako aktor, autor i reżyser.

Kiedy Niemcy weszli do Lwowa w czerwcu 1941 r. Szlechter znalazł się w lwowskim getcie, a potem w obozie koncentracyjnym przy ul. Janowskiej we Lwowie, (zwanym „Uniwersytetem zbirów), gdzie zginął wraz z żoną i synem w 1942 roku, choć jest możliwe, że zdołał przeżyć jeszcze o rok dłużej.

Był autorem, lub współautorem, scenariuszy do wielu polskich filmów przedwojennych:

„Antek policmajster” (z Konradem Tomem i Michałem Waszyńskim,

„Będzie lepiej” (z Ludwikiem Starskim i Michałem Waszyńskim),

„Jadzia”( z Karolem Jarossym i Mieczysławem Krawiczem),

„Ja tu rządzę” (z Ludwikiem Starskim i Mieczysławem Krawiczem),

„Królową przedmieścia” (z Jerzym Nelem i Eugeniuszem Bodo),

„Piętro wyżej” (z Ludwikiem Starskim, Eugeniuszem Bodo i Leonem Trystanem),

„Szczęśliwa trzynastka” (z Ludwikiem Starskim, Aleksandrem Pękalskim i Marianem Czauskim),

„Włóczęgi” (z Konradem Tomem i Michałem Waszyńskim).

W tym filmie wystąpili w rolach tytułowych Henryk Vogelfänger – Tońcio i Kazimierz Wajda – Szczepcio. Przebojem muzycznym tego filmu, a potem przebojem wszystkich lwowian wypędzonych ze swojego miasta i światowego kabaretu była piosenka „Tylko we Lwowie” kompozytora Henryka Warsa, autorstwa tekstu Emanuela Szlechtera.

Dla potrzeb filmu „Kochaj tylko mnie” Szlechter napisał dialogi, skomponował muzykę i wystąpił jako aktor.

  1. Szlechter był autorem tekstów niezapomnianych przebojów filmowych:

„Każdemu wolno kochać” (muz. Zygmunt Karasiński i Szymon Kataszek) z filmu „Każdemu wolno kochać” (1933),

„Odrobina szczęścia w miłości” (muz. Jerzy Petersburski), wyk. Tola Mankiewiczówna, z filmu „Co mój mąż robi w nocy” (1934),

„Takie coś” i „To nie ty” (muz. Henryk Wars), wyk. Eugeniusz Bodo, Tadeusz Olsza, z filmu „Jaśnie pan szofer” (1935),

„U di radi radi rida” (muz. Henryk Wars), wyk. Adolf Dymsza, z filmu Antek policmajster (1935),

„Umówiłem się z nią na dziewiątą” i „Sex appeal” (muz. Henryk Wars), wyk. Eugeniusz Bodo, z filmu „Piętro wyżej” (1937),

„Czy tutaj mieszka panna Agnieszka” i „Najlepiej w głowie mieć szum” (muz. Henryk Wars), z filmu „Trójka hultajska” (1937),

„Zakochany złodziej” (muz. Henryk Wars), z filmu „Robert i Bertrand” (1938),

„Młodym być i więcej nic” (muz. Jerzy Petersburski), wyk. Lucyna Messal, z filmu „Szczęśliwa trzynastka” (1938)

i piosenek z filmów:

„Wyrok życia” (1933), „Czarna perła” (1934), „Czy Lucyna to dziewczyna?” (1934), „Kocha, lubi, szanuje” (1934), „Kochaj tylko mnie” (1935) – „Mnie wystarczy słówko” wyk. Lidia Wysocka, „Dodek na froncie” (1936) - „A u mnie siup”, wyk. Adolf Dymsza, „Jego wielka miłość” (1936), „Skłamałam” (1937), „Książątko” (1937), „Królowa przedmieścia” (1938).

 Inne znane jego piosenki:

„Ja mam czas, ja poczekam...” (muz. Mieczysław Mierzejewski) z 1935, wyk. Andrzej Bogucki,

„Nie raz, nie dwa, nie trzy” (muz. Adam Lewandowski), wyk. Albert Harris,

„Szkoda lata” (muz. Adam Lewandowski) 1937, wyk. Andrzej Bogucki,

„Bez przesady” (muz. Zygmunt Wiehler), wyk. Stefania (Stefcia) Górska,

„Taka mała” (muz. Henryk Wars), wyk. Zofia Terne,

„Nie ja — nie ty!” (muz. Henryk Gold), wyk. Emanuel Szlechter oraz Edith Piaf (po przetłumaczeniu tekstu na francuski),

„Nic o tobie nie wiem...”(muz. Henryk Gold), wyk. Mieczysław Fogg,

„Odrobinę szczęścia w miłości” (muz. Jerzy Petersburski), wyk. Stefan Witas,

„Co bez miłości wart jest świat” (z Konradem Tomem, muz. Henryk Wars).

Emanuel Szlechter był też autorem piosenek lwowskich:

„Ta co pan buja” (muz. Juliusz Gabel)

„Moja gitara” (Rozśpiewany Lwów), (muz. Wiktor Tychowski i Eugeniusz Landowski)

„My dwaj - obacwaj”, wyk. Szczepcio i Tońko (Kazimierz Wajda i Henryk Vogelfänger) z filmu „Będzie lepiej” z 1936 roku.

„Dobranoc, oczka zmruż” i „Lwów jest jeden na świecie” znana bardziej jako „Tylko we Lwowie” (muz. Henryk Wars), wyk. Kazimierz Wajda i Henryk Vogelfänger, z filmu „Włóczęgi” z 1939 roku ( o którym wyżej). Piosenka ta była śpiewana później przez żołnierzy generała Władysława Andersa na całym niemal świecie i stała się hymnem lwowiaków zmuszonych do opuszczenia swego rodzinnego miasta.

 Film „Serce batiara”, do którego Emanuel Szlechter napisał tytułową piosenkę (muz. Henryk Wars, 1939) nie zdążył wejść na ekrany i w czasie wojny zaginął.

Emanuel Szlechter to nie tylko autor tekstów piosenek, ale również librecista, scenarzysta, satyryk i tłumacz, także kompozytor i reżyser. Studiował we Lwowie na wydziale prawa Uniwersytetu Jana Kazimierza . Po ukończeniu studiów przez rok pracował w kancelarii adwokackiej. Twórczością literacką i kompozytorską zajmował się już w czasach studenckich. Najwcześniejszymi jego tekstami są utwory napisane do muzyki Leona Boruńskiego do rewii „Parada gwiazd”, wystawionej przez teatr „Morskie Oko” we wrześniu 1930 roku, wykonywane i nagrane w „Syrenie Record” przez Kazimierza Krukowskiego – Lopka.

W 1931 r. Schlechter stworzył we Lwowie teatr akademicki „Złoty pieprzyk”. Jedną z pierwszych rewii jego autorstwa napisanych dla teatru był program „Co słychać w wielkim świecie”. Piosenka z rewii – „Żołnierska brać” – została nagrana w Warszawie przez chóry lwowskie: „Eryana” ( Jana Ernsta) oraz „Wesołą Piątkę” Zbigniewa Lipczyńskiego.

 Piosenka „Żołnierska brać” stała się bardzo popularna wśród żołnierzy, śpiewano ją na manewrach itd. Był to pierwszy sukces Schlechtera jako autora piosenek. Później pisał teksty dla podobnego teatrzyku – „Różowy monokl”. W okresie lwowskim występował jako piosenkarz z towarzyszeniem pianisty Juliusza Gabla, m.in. w kawiarniach: „Muza” i „Roma”. Był związany z rozgłośnią lwowską Polskiego Radia, z audycją „Wesoła Lwowska Fala”, pisywał felietony w prasie.

Około 1932 r. przeniósł się na stałe do Warszawy. W 1933 r. napisał scenariusz i piosenki do pierwszej polskiej operetki filmowej „Każdemu wolno kochać” (reż. Mieczysław Krawicz). Nawiązał stałą współpracę z teatrem „Rex”.

Szybko stał się wziętym autorem tekstów piosenek rewiowych i filmowych, skeczy, scenariuszy, utworów satyrycznych, monologów, utworów scenicznych i innych.

W latach 1933–1935 jako piosenkarz (a także gitarzysta) nagrywał pod własnym nazwiskiem lub pseudonimem Olgierd Lech płyty z piosenkami rewiowymi i filmowymi w wytwórni „Columbia”.

Jak poprzednio wspomniałem nagrał również serię płyt z własnymi „piosenkami żydowskimi”, np. „Awremałe Mełamed”, „Śpiewak sobotni”, bardzo znaną „Rabi Eli-Melech”, „Alef Bet” (obrazek z chederu), „Żydowskie wesele”.

Szczególnym powodzeniem spośród tych piosenek (były to utwory stylizowane na ludowe) cieszyła się ballada „Srulek”. W firmie „Columbia” Schlechter pełnił funkcję kierownika literackiego. To samo stanowisko sprawował w latach 1935–1939 także w wytwórni „Odeon”. W 1934 r. nawiązał współpracę z teatrem „Cyganeria”, dla którego napisał z Konradem Tomem komedię rewiową „Kobieta nr 5012”. Następnie pisał dla „Starej Bandy”, gdzie był współautorem rewii „W Starej Bandzie diabeł pali”, „Frontem do Hożej” i innych.

 Pisał piosenki do wielu filmów, m.in. do „Parady rezerwistów”, „Kobiet na sprzedaż”, „Trójki hultajskiej”,” Kocha, lubi, szanuje”,” Czy Lucyna to dziewczyna?”, Co mój mąż robi w nocy, (również muzykę), „Jaśnie pan szofer”, „Dodek na froncie”, „Jego wielkiej miłości”, „Skłamałam”, „Książątka”, „Wyroku życia”, „Robert i Bertrand”, „Czarnej perły”.

Skomponował i opatrzył tekstem tytułowy walc z filmu „Kochaj tylko mnie” (reż. Marta Flantz), a także całej ścieżki dźwiękowej tego filmu (współautor Władysław Eiger).

Jest autorem scenariuszy filmów „Antek policmajster” (współautor Konrad Tom, reż. Michał Waszyński),” Będzie lepiej” (współautor Ludwik Starski, reż. Michał Waszyński), „Jadzia” (współautor Karol Jarossy, reż. Mieczysław Krawicz), „Ja tu rządzę” (współautor Ludwik Starski, reż. Mieczysław Krawicz), „Królowa przedmieścia” (współautor Jerzy Nel, reż. Eugeniusz Bodo), „Piętro wyżej” (współautor Ludwik Starski, Eugeniusz Bodo, reż. Leon Trystan), „Szczęśliwa trzynastka” (współautor Ludwik Starski, Aleksander Pękalski, reż. Marian Czauski),

Tłumaczył także i adaptował teksty piosenek zagranicznych, głównie niemieckich. W drugiej połowie lat 30-tych współpracował z teatrem „Cyrulik Warszawski” – był współautorem rewii inauguracyjnej pt. „Pod włos” (premiera 1 sierpnia 1935 r.).

3 lipca 1937 r. odbyła się w tym teatrze premiera farsy „Ciotka Karola”, do której dopisał piosenki. W 1938 r. napisał dla „Cyrulika” komedię muzyczną „Romans z urzędem skarbowym” (muz. Alfred Schütz, kompozytor muzyki do „Czerwonych maków pod Monte Cassino” do tekstu Feliksa Konarskiego – „Refrena”).

Współpracę z „Cyrulikiem” kontynuował do wybuchu II wojny światowej. Był także autorem tekstów dla „Małego Qui pro Quo” (współtworzył programy: „Strachy na lachy”, „Nic nie wiadomo”Napisał teksty piosenek do komedii muzycznej „Kot w worku” (muz. Alfred Schütz) dla „Teatru na Kredytowej” (1935 r.).

Aktywnie działał we władzach Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych, m.in. w latach 1935–1936 był członkiem Komisji Punktacyjnej, zaś w latach 1936–1937 wiceprezesem Sekcji Drobnych Utworów Literackich.

Jak wspominał członek ZAiKS-u, Mieczysław Idzikowski, Emanuel Schlechter był „ruchliwym, dzielnym dyskutantem, gorliwym reprezentantem interesów swojej sekcji” („Biuletyn Jubileuszowy ZAiKS-u”, 1968 r.).

W 1936 r. został wybrany na członka Zarządu ZAiKS-u i funkcję tę sprawował do września 1939 r.

Tuż przed wybuchem II wojny światowej jego utwory o antyhitlerowskim charakterze włączył do swego repertuaru teatr „Ali Baba”.

We wrześniu 1939 r. Schlechter znalazł się we Lwowie. Został zaangażowany do „Lwowskiego Teatru Miniatur” jako aktor, autor i reżyser. Według relacji współzałożyciela tego teatru – kompozytora Artura Schütza – „po wkroczeniu Niemców do Lwowa w 1941 r. Emanuel Schlechter przepłacił życiem za antyhitlerowskie satyry, jakie przed wybuchem wojny napisał dla teatrów warszawskich”Początkowo przebywał w getcie lwowskim, potem znalazł się w obozie koncentracyjnym przy ul. Janowskiej, zwanym "Uniwersytetem zbirów". W obozie współtworzył życie artystyczne, brał udział w wieczorach literackich, uczestniczył np. w obozowym wieczorze sylwestrowym 31 grudnia 1941 roku Zginął najprawdopodobniej w 1942 roku. wraz z żoną i kilkuletnim synem, choć niewykluczone, że udało mu się przetrwać aż do roku 1943.

W jedynym dokumencie podającym datę śmierci, napisanym w latach czterdziestych przez prawdopodobnie przez jego kuzynkę na potrzeby ZAiKS-u podano, że został zamordowany 11 listopada 1943 rokuEmanuel Schlechter był jednym z najbardziej utalentowanych autorów kabaretowych, przede wszystkim doskonałym twórcą piosenek. Dużo utworów z tekstami jego autorstwa – częstokroć wyprzedzającymi styl epoki – do dziś wytrzymało próbę czasu.

Teksty Emanuela Szlechtera nie rażą staroświecczyzną, są bieżąco wykorzystywane w filmach, przedstawieniach teatralnych itp. odwołujących się do okresu międzywojennego, nagrywane przez współczesnych wykonawców ( np. w latach1989 – 2013)

Umożliwia to bardzo dobry styl literacki tekstów, lekkość pióra, nowoczesność formy, niebanalność pomysłów. Jego piosenkę” Nie ja, nie ty” przetłumaczono na język francuski i wykonywała ją Edith Piaf, rozsławiając nazwisko autora na całym świecie.

W dziejach polskiego kabaretu, rewii i filmu, nazwisko Schlechtera zajmuje znaczące miejsce.

Jego karierze poświęcone jest hasło w telewizyjnej wersji „Leksykonu Polskiej Muzyki Rozrywkowej”.

Emanuel Szlechter rozumiał również marzenia dorastających panienek, czemu dał wyraz w tekście piosenki z filmu "Co mój mąż robi w nocy".

"Odrobinę szczęścia w miłości"

Pierwszą artystką która zaśpiewała tę, (natychmiast szlagierową) piosenkę była Tola Mankiewiczówna, A potem śpiewał ją nie już nie tylko „cały Lwów”, śpiewała ją „cała Warszawa, cała Polska”.

Czy warto po latach wskrzeszać zapomniane lwowskie przeboje, stanowiące przecież zapominany element kultury polskiej?

Okazuje się, iż nie tylko warto, ale istnieje taka potrzeba. Udowodniła to swoją działalnością Fundacja Ocalenia Kultury Kresowej (prezes Karol Wróblewski ) , organizująca w Krakowie każdego roku Ogólnopolski Festiwal Piosenki Lwowskiej i Bałaku Lwowskiego.

do opracowania:

 "Tylko we Lwowie". Emanuel Schlechter i jego miasto

- W 1939 roku nie uciekł z bratem do Rumunii ani do Ameryki śladami Tuwima, lecz szukał schronienia właśnie we Lwowie. Ta decyzja kosztowała całą jego rodzinę życie - opowiadał Jan Kulig, miłośnik i badacz twórczości Emanuela Schlechtera.

9 października minęła 110. rocznica urodzin twórcy tekstów wielu niezapomnianych przebojów kina międzywojennego, scenarzysty, kompozytora, radiowca i satyryka. Jego piosenki "A mnie jest szkoda lata", "Umówiłem się z nią na dziewiątą", "Bo to się zwykle tak zaczyna", "Każdemu wolno kochać" nucimy do dziś, nie zawsze pamiętając, kto jest autorem słów. Przed wojną śpiewały je największe gwiazdy kina i kabaretu: Hanka Ordonówna, Adolf Dymsza, Eugeniusz Bodo, Adam Aston, a także Szczepko i Tońko.

Jedna z najbardziej znanych pieśni Schlechtera z muzyką Henryka Warsa to "Tylko we Lwowie". Choć jego kariera rozkwitła po przeprowadzce do Warszawy w 1933 roku (przełomem była tytułowa piosenka do filmu "Każdemu wolno kochać"), poeta wracał w wielu swoich tekstach do rodzinnego miasta. - Było dwóch wybitnych autorów przedwojennych, którzy w stolicy tworzyli najpiękniejsze piosenki o Lwowie. Hemar i Schlechter - podkreślił inny znawca Adam Redzik.

We Lwowie bohater audycji spędził dzieciństwo i młodość. Urodził się w rodzinie ubogiego żydowskiego malarza pokojowego, który jednak zadbał o wykształcenie dwóch synów. Młodszy Emil Henryk został wziętym lwowskim adwokatem. Emanuel studiował prawo i filozofię, by ostatecznie stać się chyba najpopularniejszym przedwojennym autorem piosenek.

Schlechter powrócił z żoną i synem do Lwowa, gdy tylko wybuchła wojna. Zginął z rodziną najprawdopodobniej w obozie janowskim 11 listopada 1943 roku. Ostatni ślad jego życia to wpis w ewidencji getta lwowskiego . - W rubryce zawód wpisał "malarz pokojowy". Jak jego ojciec... - podsumował trzeci gość Doroty Gacek Tomasz Lerski.

 

„…Kiedy jechałem do Krakowa

Gdy opuściłem miasto Lwów

Też trwała smutna noc wrześniowa

Czarcim się sznurem pociąg wlókł

Dudniący w czaszce stukot kół

Nade mną nieba czarny pył

Pode mną hebanowy dół

Stukotem tym ten pociąg wył

Młodzieńczych myśli moich lot

Splecionych z sobą w ciemną noc

Jak strzały odwróconej grot

Wzierała w dusze diabla moc

Ojciec zamglony już wiecznością

Ruiny życia ruin dom

I dzień wschodzący słońc ciemnością

I ja w pociągu ludzki złom

Matka w sweterku swym zwiotczałym

Z skrzywioną twarzą w kątku ust

Tylko chryzantem obraz szary

Listopadowy symbol snu

Snujące w koło się koszmary

Nieludzkie przecież jakieś łzy

A pociąg wyje w deszcz szurszawy

Rozpacz rozpaczy w środku my

I nocą czarną nie majową

W tanatosowym widmie snów

Tak dojechałem do Krakowa

Gdy opuściłem miasto Lwów…”

Szanowni Państwo, kilka lat temu gościliśmy z koncertem zespołu Chawira w Warszawie. Było to ogromnie ciekawe spotkanie. Piosenka "Moje serce zostało we Lwowie" w wykonaniu Kazimierza Oćwieji, została przyjęta przez warszawską publiczność brawami na stojąco, oczywiście z bisami.

Przypomniałem wówczas, iż uliczna piosenka lwowska jest spokrewniona z uliczną piosenką warszawską śpiewaną ku pokrzepieniu serc. Po latach przypomniał o tym kilka dni temu Bogdan Łazuka na koncercie galowym piosenki lwowskiej w krakowskiej Akademii Muzycznej fragmentem "Kwiatów polskich" Juliana Tuwima, od razu wprowadzając odpowiedni nastrój na którym i Państwu dzisiaj zależy. Oto ten fragment poematu "Kwiaty polskie":

 A polski bez jak pachniał w maju

W Alejach i w Ogrodzie Saskim

W koszach na rogu i w tramwaju

Gdy z Bielan wracał lud warszawski

 

Szofer nim maił swą taksówkę

Frajerów wioząc na majówkę

Na trawkie pifko i muzykie

Gał na sto jeden na rezykie

 

A wiózł śmietankie towarzyskie

Kuchte Walercie tę za Śliskiej

Burakoszczaka z Czerniakowskiej

I Józia Gwizdalskiego z Wolskiej

 

Byli spocone i zziajane

I wszystka trzech w drebiezgi piane

A jak jechali bez Pułaskie

Fordziak w latarnię wyrżnął z trzaskiem

 

I przebiegł ( też pod gazem krzynkie)

Flimon szarpany za podpinkie

Szofer czarował go natralnie

Że on zapychal leguralnie

 

I niech ja skonam niech ja skonam

(Zawsze dwa razy rzecz stwierdzona)

Skoro jeżeli znakiem tego

Nie jest to wina bzu danego

 

Któren cholernie się uwieczniał

I mocny zapach uskuteczniał

Ciut ciut mnie z niego zamroczyło

I właśnie bez to się zdarzyło

 

Policjant mówił ja nie frajer

I pan nie weżmiesz mnie na bajer

Pan się zatrudniasz ankoholem

I nagle krzyk to ja chromole

 

I nie bądź pan tu za szemrany

A kuchta w pisk zabiją rany

A Józio w pysk i Józia w morde

I juz w powietrzu pachnie mordem

 

I wszyscy do komisariatu

A z winy majowego kwiatu

 

Potem to ślicznie Wiech uwiecznial

Z daleka więc do pana Wiecha

Pełen wdzięczności się uśmiecham

I cóż pan teraz uskutecznia.

 

 Wojciech Habela, którego zapraszam na scenę na spotkanie z Państwem jest synem Jerzego Habeli, wielkiego lwowianina, m.in. współautora z Zofią Kurzową unikalnej książki "Lwowskie piosenki uliczne, kabaretowe i okolicznościowe do 1939 roku". W książce zawarte są nuty i teksty lwowskich piosenek autorstwa wybitnych twórców, m.in. Emanuela Szlechtera i Mariana Hemara, jak i też autorów piosenek ulicznych, anonimowych. Większość piosenek zawartych w tej książce stanowiło program radiowej "Wesołej Lwowskiej fali" i jej twórcy Wiktora Budzyńskiego.

Urodzony we Lwowie Jerzy Habela, pedagog i wydawca, studiował na Politechnice Lwowskiej i teorię w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej. Był muzykiem, kompozytorem, wykładał akustykę muzyki w Warszawie, Katowicach i w Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

W latach 1964 - 1970 był prezesem Krakowskiego Oddziału stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków.

Odznaczony srebrnym krzyżem zasługi.