"NIE TYLKO WE LWOWIE ZAPOMNIANY POLSKI HOLOKAUST"

 

SŁOWO WSTĘPNE

 

NIEPODLEGŁOŚĆ,

HISTORIA,

PAMIĘĆ,

PRAWDA

 

Komunizm i faszyzm to ideologie, mające nieograniczoną ilość mutacji - jak na tkankę rakową przystało. Owe ideologie stanowią spoiwo z rasizmem, w tym z antypolonizmem i antysemityzmem.

Zło się przepoczwarza, ale złem zostaje.

"Tylko prawda jest ciekawa" - uważał Józef Mackiewicz. A prawda często boli i niemal nigdy nie rodzi się w inkubatorze. Bo tylko przyjęcie prawdy, choćby najtrudniejszej, najokrutniejszej  pozwala pójść dalej, a prawda potrzebuje oręża.

W prezentowanej publicystyce Autor bezwzględnie kieruje się prawdą. Prawdą kierują się również inni autorzy, których teksty są pomieszczone. Przeglądając opracowania historyczne Autora, bo głownie na tych tekstach skupiona była moja uwaga, zauważyłem, iż niejednokrotnie ten sam temat nie posiada u innych autorów  historycznego wspólnego mianownika z opracowaniami autorskimi tego wydania, u niektórych historyków kierowany jest fikcją historyczną, zasługującą tym samym na własną monografię, jako fenomen socjologiczny. Odzwierciedla to całą, niekiedy niezmiernie trudną prawdę historyczną Autora.

Rysuje się to wyraźnie w tekście Autora "Westerplatte historia prawdziwa". Powody są nietypowe, różne. Niewielu zawodowych historyków ma ochotę na zmierzenie się z mitem. Słusznie Jan Piński napisał: "Nie chodzi nawet o to, że faktyczny przebieg obrony nie umniejsza bohaterstwa żołnierzy, tylko jeszcze bardziej pokazuje jakiego męstwa wymagało stawienie czoła znacznie liczniejszemu wrogowi. Historycy boją się pisać, iż major Henryk Sucharski 2 września 1939 roku chciał poddać składnicę". 

Aleksander Szumański pisze:

"(...) Obrona Westerplatte przez polskich żołnierzy stała się legendą kampanii wrześniowej. Jesienią 1925 roku Polacy przejęli do własnego użytku teren Westerplatte - składnicy amunicji w porcie gdańskim. Zagrożenie ze strony niemieckiej spowodowało, iż załogę Składnicy wzmocniono do 182 ludzi. Dowództwo nad tym małym oddziałem objął mjr Henryk Sucharski. Obrońcy mieli do swojej dyspozycji niewielki obszar ziemi, na którym mogli się bronić... Początkowo placówka miała wytrzymać 12 godzin, aż do nadejścia wsparcia. Taki był plan Naczelnego Dowództwa, który i tak uznawano za optymistyczny, wziąwszy pod uwagę nikłość załogi Westerplatte... Od 2 września na Westerplatte dowodził faktycznie kpt. Franciszek Dąbrowski, który będąc zastępcą Sucharskiego, zmienił go na stanowisku... Według niektórych relacji szlochający Sucharski prosił o poddanie Westerplatte. Byłby to akt wyjątkowego defetyzmu w szeregach obrońców. Dąbrowski prawdopodobnie zagroził, że jeśli major nie przestanie namawiać żołnierzy do kapitulacji, rozkaże go aresztować.

Pomimo to Sucharski nadal pozostawał faktycznym dowódcą obrony, a co za tym idzie zwierzchnikiem Dąbrowskiego, który winien mu był posłuszeństwo, niezależnie od warunków bojowych.

Istnieją jednak relacje, które przekazują, iż Sucharski faktycznie na krótko znalazł się "pod kluczem", co miało być akcją co bardziej bojowo nastawionych obrońców Składnicy... ...Córka kapitana Franciszka Dąbrowskiego Elżbieta Dąbrowska – Hojka, zgromadziła wiele dowodów, że to kapitan Franciszek Dąbrowski we wrześniu 1939 roku dowodził obroną Westerplatte.

„Jest bardzo stara, najprawdopodobniej w stylu Księstwa Warszawskiego” – mówi - trzymając w ręce małą srebrną łyżeczkę – Elżbieta Hojka, córka kapitana Franciszka Dąbrowskiego.

Kiedyś była pozłacana, ale złoto już dawno się wytarło. W naszym domu pojawiła się dopiero po wojnie, wraz z całym kompletem łyżeczek, broszek, pierścionków i innych kosztowności.

Wszystkie należały do mojej babci wywiezionej na początku wojny „gdzieś” do Związku Radzieckiego. Dziadkowie mieszkali w Stanisławowie, byli tam jedną z najbardziej znanych rodzin wojskowych wyższej rangi.

W tym pięknym mieście polskich Kresów generałów można było policzyć na palcach jednej ręki i pewnie by tych palców jeszcze zostało. Dziadek Romuald, generał brygady okazale prezentował się „przy orderach”(...)".

 

Tematem tabu są również komunistyczne zbrodnie. 27 lat po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki nie wiemy kto naprawdę dokonał mordu i kto go zlecił. Autor, jako korespondent światowej prasy polonijnej dotarł do źródeł tego dramatu, prezentując tekst:

"Nieznane, ukrywane i szokujące fakty dotyczące śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki".

Warto w tym miejscu wspomnieć niepodważalne fakty historyczne w opracowaniu amerykańskiego historyka Richarda C. Lukasa "Zapomniany Holokaust" Polacy pod okupacją niemiecką 1939 - 1945, negowane przez całe zespoły historyków amerykańskich, uważających widocznie, iż nie istniało ludobójstwo obywateli polskich.

Doszło nawet do odebrania Richardowi C. Lukasowi nagród państwowych i szykanach w jego pracy uniwersyteckiej w USA.

Wywiad z Richardem C. Lukasem ukazał się w "Rzeczpospolitej", który Autor cytuje w tekście "Zapomniany polski Holokaust".

Nie dziwi mnie rzadko spotykana w opracowaniach wielotematycznych decyzja Autora rezygnującego z chronologii tematycznej, a pomieszczającego teksty w kolejności alfabetycznej. Dla czytelnika jest to korzystne, gdyż każdy tekst posiada wprowadzający tytuł merytoryczny.

Przy takiej ilości zamieszczonych publikacji społeczno - politycznych, historycznych i kulturalnych, w sporej części autorstwa innych publicystów, namawiałem autora do wydania drugiego tomu jako antologii autorskiej.

Autor przez wiele lat brał udział w Światowym Forum Mediów Polonijnych, reprezentując światowe media polonijne -"Gazetę Lwowską", "Lwowskie Spotkania", "Kurier Galicyjski", "Głos Polski" Toronto, "Kurier Codzienny" Chicago, "Dziennik Związkowy" Chicago, "Raptularz Kulturalny" Dąbrowa Górnicza, "Wiadomości Polonijne" RPA i inne.

Misją Światowego Forum Mediów Polonijnych jest tworzenie i utrzymywanie kontaktów środowisk polonijnych i polskich za granicą z krajem ojczystym. Tematem przewodnim spotkań w formule forum jest niezmiennie „Rola mediów polonijnych w tworzeniu kontaktów środowiskowych i utrzymywaniu więzi z krajem. Promocja Polski w świecie".

Forum odbywało się przez 20 lat  corocznie z udziałem ok. 159 dziennikarzy, prasy, radia i telewizji do roku 2012.

W czasie trwania ostatniego 20 Forum w 2012 roku została wydana antologia publicystów polonijnych "Ja to mam szczęście" autorstwa Reginy Cyganik i Kaji Cyganik. Wśród publicystów owej antologii znalazł się Aleksander Szumański z tekstem "Dziennikarskie święta" opisującym piękno Warmii i Mazur.

W czasie trwania spotkań dziennikarzy z całego świata, każdego roku, byłem rzecznikiem prasowym Forum.

 

Należy wspomnieć stałą uczestniczkę naszych spotkań dziennikarskich Marię Eleonorę Mirecką - Loryś, ps. "Marta" (ur. 7 lutego 1916 w Ulanowie) – działaczkę podziemia narodowego w latach 1939-1945, członkinię Narodowej Organizacji Wojskowej, Komendantki Głównego Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet, członkini ZG Związku Polek w Ameryce oraz dyrektor Krajowego Zarządu Kongresu Polonii Amerykańskiej. Zaprzyjaźniona z Autorem, dziennikarzem "Lwowskich Spotkań" dedykowała mu swoją ostatnio wydaną książkę "Odszukane w pamięci" - zapiski o rodzinie, pracy, przyjaźni.

 

Aleksander Szumański jest prozaikiem i poetą lirykiem. Do najważniejszych jego opracowań należą "Fotografie polskie" poemat martyrologiczno - niepodległościowy do którego napisałem krytykę literacką. Poemat tłumaczony a język japoński. http://www.wiadomosci24.pl/artykul/fotografie_polskie_aleksandra_szumanskiego_246231.html

 

"Adam Macedoński i Aleksander Szumański z siedmiu pagórków fiesolskich" proza wspomnieniowa ze Lwowa, z moją krytyką  literacką. http://www.wiadomosci24.pl/artykul/ksiazka_z_siedmiu_pagorkow_fiesolskich_245861.html

 

Do równie ważnych pozycji zaliczam "Mord polskich dzieci w łódzkim getcie", całkowicie nieznaną zbrodnię niemiecką popełnioną na ok. 10 tysiącach polskich dzieci zamordowanych w obozie koncentracyjnym utworzonym przez Niemców w sercu łódzkiego getta.

 

Ową książkę zrecenzował dziennikarz i opozycjonista Zygmunt Korus w tekście "Pęknięte serduszka" .http://naszeblogi.pl/41591-pekniete-serduszka

 

Tekst "Pęknięte serduszka" znajduję się w opracowaniu.

 

Książka posiada szereg krytyk literackich i recenzji.

 

Niezależna dziennikarka Aldona Klein tak pisze:

 

"Aleksander Szumański – polski literat, poeta, prozaik, krytyk literacki, publicysta, dziennikarz światowej prasy polonijnej, a także korespondent zagraniczny USA akredytowany w Polsce. Urodzony w przedwojennym Lwowie. Jest członkiem Związku Piłsudczyków oraz Związku Literatów Polskich .Otrzymał medal „W Hołdzie Komendantowi” nadany przez Towarzystwo Pamięci Narodowej im. Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego oraz odznakę Zasłużony Działacz Kultury nadaną przez ministra Kultury a także Medal Komisji Edukacji Narodowej nadany przez ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego .

W tym roku napisał książkę „Mord polskich dzieci w łódzkim getcie”. Opowiada historię cierpienia i śmierci polskich dzieci, które podczas II Wojny Światowej przetrzymywane były przez oprawców hitlerowskich w specjalnym obozie w ramach getta łódzkiego. Najmłodsze z nich miały dwa lata, najstarsze szesnaście. Masowo katowane i bestialsko mordowane dzieci w większości odeszły, nie przetrwały koszmaru. Ta książka jest pierwszym świadectwem tych wydarzeń. Oparta na ocalałych dokumentach, listach dzieci do rodziny i wreszcie relacjach nielicznych osób, którym udało się przeżyć to piekło"..  

 

 

 

Należy nadmienić, iż Aleksander Szumański za poemat  "Fotografie polskie" otrzymał Medal Komisji Edukacji Narodowej, nadany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zaś Jerzy Michał Czarnecki  b. prezes Krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich, autor i krytyk literacki, w swojej krytyce literackiej "Fotografii polskich" napisał, "iż w poemacie dopatruje się paraleli do poezji Juliusza Słowackiego".

Owa  krytyka literacka  znajduje się w niniejszym opracowaniu "Współczesny tradycjonalista".

 

Zaskakuje mnie potężna dawka publicystyki o tematyce Żydów polskich, raczej rzadko ukazująca się medialnie. Tematyka to głównie historyczna z okresu II Wojny Światowej i martyrologii Żydów w niemieckich gettach na terenie okupowanej Polski. Szumański opisuje również działania partyzantki żydowskiej w tekście "Żagiew". Nie brakuje też współczesnych tematów. Bardzo ciekawe są spostrzeżenie historyczne dotyczące działalności Żydów polskich w polskiej kulturze, nauce i Wojsku Polskim w okresie II Wojny Światowej i działalności polskich Żydów w Legionach Józefa Piłsudskiego. Tematycznie brakuje mi w tych opracowaniach stosunków polsko - żydowskich w okresie przed 1 września 1939 roku.

Więcej o literackiej działalności Aleksandra Szumańskiego przeczytać można w encyklopediach - Oxford - osobistości Rzeczypospolitej Polskiej oraz w Who is Who w Polsce - encyklopedia biograficzna z życiorysami znanych Polek i Polaków.

 

                                          Józef Komarewicz  prezes Rady Oddziału Tarnowskiego Stowarzyszenia Autorów Polskich.