Korespondencja wierszowana z p. Wojciechem Młynarskim
wtorek,29 marca 2011,21:36
kategoria: Wiadomości
}
----- Original Message ----- From: grzesiek To: grzesiek Sent: Wednesday, June 30, 2010 7:56 AM Subject: WG: wiersz przedwyborczy Hasło wyborcze Jarka Kaczyńskiego powinno brzmieć nie "Moim celem jest Polska", ale: MOIM CELEM JEST WAWEL A oto credo autorstwa Wojciecha Młynarskiego ;)
e-mail przesłany na adres Aleksandra Szumańskiego
Wiersz na 4 lipca
Nie jestem żaden smarkacz,Łeb mam pokryty siwizną,Nie zagłosuję na Jarka,Bo zbyt Cię kocham Ojczyzno!Niejeden ciężar na barkachDźwigałem, znosiłem trudy.Nie zagłosuję na Jarka,Bo dość mam kłamstw i obłudy.Gdy spytasz mnie, niedowiarka,Dlaczego? Wyznam Ci szczerze:Nie zagłosuję na Jarka,Bo w żadną zmianę nie wierzę.Skąd wiem, że wybór niedobry?Nie wierzę w zmiany oblicza,Bo nie chcę powrotu ZiobryI teczek Macierewicza.Bo nie chcę mieć prezydenta,Co straszy gejem i Żydem,Co w każdym widzi agenta,I może zaszczuć jak Blidę.Na Jarka nie oddam głosuZa czasy, gdy był premierem,
Za ten upadek etosu,I koalicję z Lepperem.Za to, co wciska ludowi,Na co pozwala i sprzyja,Za to, co pisze SakowiczI głosi Radio Maryja.Za sieć podsłuchów i haków,Wydanie walki elitom,Za to, że skłócił rodaków,Za IV Rzeczpospolitą.Dziś w duszy mej zakamarkachOdkrywam decyzji sedno:Nie zagłosuję na Jarka,Bo nie jest mi wszystko jedno.Wybaczcie drwinę i sarkazm,Odporność z wiekiem się zmniejsza.Nie zagłosuję na Jarka,Bo Polska jest najważniejsza!
p. Wojciechowi Młynarskiemu
w odpowiedzi
Aleksander Szumański
Cóż chce udowodnić
Swoim starczym wierszem
Wojciech wyśmienity
Niestety przepity
Cóż na stare lata
Ptasi móżdżek bywa
Kłębkiem zespolonym
I wódy i piwa
Wieść też niesie z dala
Wojtek od macochy
Nauczył zaprawiać
Swoją wódą prochy
Od córki Agaty
Niech mnie Bóg zachowa
Opowiada wszędzie
Że rodem ze Lwowa
A to taka prawda
Jak w koszyku woda
A panna Agata
Wcale już nie młoda
Wojciech jak to tata
Swoją córę chwali
A córeczkę z wizji
Za starość wylali
I Wojciech z Wałęsą
Nową Polskę chwali
Razem z Bydłoszewskim
Chce znów być na fali
Próbuje szmoncesem
Ale nie wychodzi
Z bałaku też nici
Alzheimer się rodzi
Przeminęło z wiatrem
Niech Wojtuś zaśpiewa
Z Agatką zapłaczą
Polska nas olewa
Najlepiej mu będzie
Mieć przy sobie Kutza
Razem z Palikotem
Robić za przygłupa
Szymborską z Młynarskim
Dawajcie na słupy
Razem zaśpiewajcie
Że PIS jest do dupy
Na ten koncert przyjdą
Tłumy na bosaka
I mordy wam zbiją
Bo Polska jest taka
Nie trzeźwieje Wojciech
Starzeje Agata
Kukuryku głupi pryku
Tra ta tata tata
Na tym miałem skończyć
Ale myśl nie daje
Może stary Wojtku
Podrapiesz mnie w jaje
Wojtusiowy wierszyk
Czytam z własną szkodą
Miałem go przed sobą
Teraz mam za sobą
Oszczędności wiele
Przez wierszyk ten owy
Zastępuje prima
Papier klozetowy
Czerwony berecik
Z królików żakiecik
Młynarskiego wspiera
Wciąż Julia Pitera
I piskliwym głosem
Robi za pajaca
Pod Wojtkiem się kładzie
Gdy Wojtek ma kaca
I już nie odróżnia
Co WSI a co wisi
Impotencja mózgu
W autorze się kisi
Może więc zastrzelą
Z niesiołem kaczora
I flaki Platformie
Podadzą do stoła
A rozumku nisza
I wierszy tych kupę
Mogą Sakiewicza
Pocałować w dupę
Może Michnikowski
Już patrzę przez lupę
Pocałujta mnie z Chlebowskim
Za ten wierszyk w dupę
Wpadła mi do głowy
Pewna myśl wesoła
Wierszyk ten zrozumie
Tylko Wiesław Gołas
Nie trzeźwieje Wojciech
Starzeje Agata
Kukuryku głupi pryku
Tra ta tata tata
Aleksander Szumański