foto1
Kraków - Sukiennice
foto1
Lwów - Wzgórza Wuleckie
foto1
Kraków - widok Wawelu od strony Wisły
foto1
Lwów - widok z Kopca Unii Lubelskiej
foto1
Lwów - panorama
Aleksander Szumański, rocznik 1931. Urodzony we Lwowie. Ojciec docent medycyny zamordowany przez hitlerowców w akcji Nachtigall we Lwowie, matka filolog polski. Debiut wierszem w 1941 roku w Radiu Lwów. Ukończony Wydział Budownictwa Lądowego Politechniki Krakowskiej. Dyplom mgr inż. budownictwa lądowego. Dziennikarz, publicysta światowej prasy polonijnej, zatrudniony w chicagowskim "Kurierze Codziennym". Czytaj więcej

Aleksander Szumanski

Lwowianin czasowo mieszkający w Krakowie

 

AKCJA "REINHARDT" MORD ŻYDÓW POLSKICH

W nocy z 16 na 17 marca 1942 r. Niemcy rozpoczęli deportację Żydów z getta w Lublinie do obozu zagłady w Bełżcu. Jednocześnie zaczęli tam wywozić także Żydów lwowskich.

Tak zaczęła się operacja "Reinhardt", której celem było wymordowanie ludności żydowskiej z pięciu dystryktów Generalnego Gubernatorstwa (warszawskiego, radomskiego, krakowskiego, lubelskiego i galicyjskiego). Pod koniec 1942 r. akcję rozszerzono na wcielony do Prus Wschodnich okręg białostocki.

Decyzja o wymordowaniu wszystkich europejskich Żydów zapadła jesienią 1941 r. Aby skoordynować działania poszczególnych segmentów aparatu państwowego III Rzeszy Niemieckiej  20 stycznia 1942 r. zorganizowano konferencję w Wannsee w Berlinie.



Przedstawiciel generalnego gubernatora Hansa Franka domagał się na niej, aby "ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej" zacząć od okupowanej Polski.

Na wykonawcę tego zadania Himmler wyznaczył Odilo Globocnika, szefa SS i policji w Lublinie. Tam też mieścił się sztab operacji, której nadano kryptonim "Reinhardt" na cześć zabitego przez czeskich partyzantów szefa Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, Reinharda Heydricha. Ze strony tego urzędu akcję nadzorował Adolf Eichmann.

Do realizacji zbrodniczego planu Niemcy skierowali esesmanów zaangażowanych wcześniej w akcję T4 (mordowanie osób niepełnosprawnych).

Jej szef, Christian Wirth, nadzorował działalność utworzonych specjalnie na potrzeby akcji "Reinhardt" ośrodków natychmiastowej zagłady, gdzie śmierć zadawano w komorach gazowych.

Obóz w Bełżcu funkcjonował od marca do grudnia 1942 r., obóz w Sobiborze – od maja 1942 r. do października 1943 r., a obóz Treblinka II – od lipca 1942 r. do sierpnia 1943 r.

Pochłonęły one ponad 1,5 mln istnień ludzkich. Ofiary akcji "Reinhardt" mordowano również w obozie koncentracyjnym i zagłady na Majdanku.

Od wiosny 1942 r. Niemcy systematycznie likwidowali skupiska żydowskie w Generalnym Gubernatorstwie (już w grudniu 1941 r. w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem zaczęli mordować Żydów z Kraju Warty).

Oznaczało to nie tylko odbywającą się w nieludzkich warunkach deportację więźniów gett do obozów zagłady, ale również masowe mordy i egzekucje na miejscu.

W małych miasteczkach, gdzie getta nie były ściśle odizolowane, działo się to na oczach miejscowej, polskiej ludności.

Niemiecki personel akcji "Reinhardt" był stosunkowo nieliczny. Składał się z 450 esesmanów i ponad 1000 członków służby pomocniczej rekrutowanych spośród wziętych do niewoli czerwonoarmistów (przeważnie Ukraińców, Łotyszy i Niemców rosyjskich).

Szkolono ich w obozie w Trawnikach na Lubelszczyźnie i wykorzystywano również jako strażników w obozach zagłady. Wobec braku ludzi do pomocy w akcjach deportacyjnych i udziału w obławach na uciekinierów Niemcy mobilizowali siły miejscowe, zwłaszcza granatowych policjantów, czasem strażaków czy junaków służby budowlanej (Baudienst).

W większych gettach odpowiedzialność za dostarczenie kontyngentów ludzi do rzekomej „ewakuacji do pracy na Wschód” przerzucali na Rady Żydowskie i Żydowską Służbę Porządkową.

Akcje wysiedleńcze koordynował szef sztabu operacji "Reinhardt", Hermann Höfle. Największa miała miejsce w getcie warszawskim, skąd w ciągu dwóch miesięcy (od 22 lipca do 21 września 1942 r. ) Niemcy wywieźli do Treblinki ponad 250 tys. ludzi.

Dla III Rzeszy Niemieckiej  liczył się również wymiar ekonomiczny operacji "Reinhardt". Sztabowi Globocnika podlegało ponad 150 obozów pracy dla Żydów.

Olbrzymi dochód przyniósł również rabunek mienia należącego do pomordowanych. Według końcowego raportu Globocnika jego wartość wyniosła 179 mln marek po odliczeniu wynoszących 12 mln marek kosztów operacji.

Poimo oporów ze strony przemysłu wojennego korzystającego z niewolniczej pracy Żydów, priorytetem dla SS było dokończenie "ostatecznego rozwiązania".

Po buntach więźniów w Treblince (2 sierpnia 1943 r.) i Sobiborze (14 października 1943 r.) następca Globocnika Jakob Sporrenberg, przeprowadził na osobisty rozkaz Himmlera akcję pod kryptonimem "Erntefest" ("dożynki"). 3 i 4 listopada 1943 r. w obozach na Majdanku, w Trawnikach i Poniatowej Niemcy rozstrzelali 42 tys. więźniów.

Łącznie podczas operacji "Reinhardt" w ciągu 18 miesięcy – od 17 marca 1942 r. do 4 listopada 1943 r. – Niemcy wymordowali ok. 2 mln Żydów.
Większość zginęła jeszcze przed końcem 1942 r. Wśród ofiar było także ponad 100 tys. Żydów z Francji, Holandii, Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji, Macedonii i Tracji, których Niemcy deportowali do Sobiboru, Bełżca i Treblinki.