foto1
Kraków - Sukiennice
foto1
Lwów - Wzgórza Wuleckie
foto1
Kraków - widok Wawelu od strony Wisły
foto1
Lwów - widok z Kopca Unii Lubelskiej
foto1
Lwów - panorama
Aleksander Szumański, rocznik 1931. Urodzony we Lwowie. Ojciec docent medycyny zamordowany przez hitlerowców w akcji Nachtigall we Lwowie, matka filolog polski. Debiut wierszem w 1941 roku w Radiu Lwów. Ukończony Wydział Budownictwa Lądowego Politechniki Krakowskiej. Dyplom mgr inż. budownictwa lądowego. Dziennikarz, publicysta światowej prasy polonijnej, zatrudniony w chicagowskim "Kurierze Codziennym". Czytaj więcej

Aleksander Szumanski

Lwowianin czasowo mieszkający w Krakowie

HUCPA KU CZCI BANDERY

Nacjonaliści ukraińscy marszami fetowali 110. rocznicę urodzin przywódcy ruchu Stepana Bandery.

W dwóch marszach w Kijowie zorganizowanych przez nacjonalistyczne partie Swobodę i Korpus Narodowy wzięło udział kilka tysięcy osób. Uczestnicy, krocząc z pochodniami, nieśli portrety Bandery, nacjonalistyczne czerwono-czarne flagi oraz skandowali nacjonalistyczne hasła.

Wcześniej ukraiński parlament zdecydował o upamiętnieniu na szczeblu państwowym przypadającej w 2019 r. 110. rocznicy urodzin Bandery. W Radzie Najwyższej Ukrainy został zgłoszony również projekt rezolucji zawierający apel do prezydenta Petra Poroszenki, żeby ten przywrócił Banderze tytuł Bohatera Ukrainy. Został mu on nadany w 2010 r. przez ustępującego prezydenta Wiktora Juszczenkę. Później ta decyzja została uchylona przez sąd. Również Lwowska Rada Obwodowa ogłosiła rok 2019 rokiem Bandery z racji „rocznicy urodzin wybitnego działacza politycznego, przywódcy Prowodu (zarządu) OUN-B, więźnia politycznego obozu koncentracyjnego Sachsenhausen”.

EKSPANSJA IDEOLOGII

– Z pewnością nie można na to patrzeć bezrefleksyjnie. Wpisuje się to niestety w cały szereg działań niektórych środowisk politycznych na Ukrainie, które widzą w szowinizmie ukraińskim, w kulcie Stepana Bandery, Romana Szuchewycza, OUN- -UPA jakby mit założycielski państwa ukraińskiego – mówi „Naszemu Dziennikowi” poseł Tomasz Rzymkowski (Kukiz’15). – Nowego dynamizmu ta ideologia nabrała po agresji Rosji na Ukrainę. Ten kierunek antysowiecki banderowców nabrał nowego kształtu. Bardzo skrupulatnie i skrzętnie ideolodzy banderyzmu starają się wykazywać wyłącznie te aspekty antysowieckie, antyrosyjskie, ale chociażby inni, jak Wołodymyr Wiatrowycz, prezes ukraińskiego IPN, takiej retoryki stricte antyrosyjskiej nie przyjmują, tylko antypolską – wskazuje poseł.

Rumkowski  podkreśla, że przejawy ekspansji ideologii nacjonalistycznej widać również w aspekcie relatywizowania historii. Problem jest o wiele szerszy  Ukraińskie ośrodki naukowo - badawcze, a zwłaszcza ukraiński IPN za sprawą Wiatrowycza zajmują się gloryfikowaniem Bandery i całego ruchu politycznego  OUN, a jednocześnie  relatywizowaniem prawdy historycznej - mówi parlamentarzysta.

Jako przykład relatywizacji historii Rzymkowski wskazuje na m.in. na uchwałę ukraińskiej Rady Najwyższej z zeszłego roku. Był to apel o uczczenie 75-lecia początku "deportacji autochtonicznych Ukraińców" ze wschodniej Polski, co prawda przez władze komunistyczne, ale tych, którzy mieli na tych terenach przez  "długie stulecia" doznawać  "prześladowań ze strony kolonizatorów", czyli Polaków.

BLOKOWANE EKSHUMACJE

Poseł zwraca również uwagę , że takie działania mają przełożenie na stosunki polsko - ukraińskie.

 - Widać od dłuższego czasu swoisty impas w relacjach, polsko-ukraińskich  czego najlepszym dowodem jest kwestia wstrzymania ekshumacji  polskich żołnierzy i cywilów z września 1939 roku, czy pomordowanych  w ramach zorganizowanej akcji ludobójczej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. To jest rzecz bez precedensu , żeby nie pozwalać pochować obywateli innego państwa przez organy innego państwa.

To jest gest absolutnie wrogi - podkreśla.

Bandera był działaczem Organizacji  Ukraińskich Nacjonalistów i przywódcą frakcji OUN- B, której zbrojne ramię UPA ponosi odpowiedzialność za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. W okresie międzywojennym Bandera  organizował akcje terrorystyczne przeciw polskim władzom oraz ZSRR. Został skazany na karę śmierci za zamordowanie ministra Spraw Wewnętrznych Bronisława Pierackiego. W 1941 roku ogłosił we Lwowie powstanie państwa ukraińskiego, za co Niemcy osadzili go w obozie koncentracyjnym. Został zabity w 1959 roku w Monachium przez KGB.

Źródło:

Zenon Baranowski "Nasz Dziennik" 3 stycznia 2019 r.