foto1
Kraków - Sukiennice
foto1
Lwów - Wzgórza Wuleckie
foto1
Kraków - widok Wawelu od strony Wisły
foto1
Lwów - widok z Kopca Unii Lubelskiej
foto1
Lwów - panorama
Aleksander Szumański, rocznik 1931. Urodzony we Lwowie. Ojciec docent medycyny zamordowany przez hitlerowców w akcji Nachtigall we Lwowie, matka filolog polski. Debiut wierszem w 1941 roku w Radiu Lwów. Ukończony Wydział Budownictwa Lądowego Politechniki Krakowskiej. Dyplom mgr inż. budownictwa lądowego. Dziennikarz, publicysta światowej prasy polonijnej, zatrudniony w chicagowskim "Kurierze Codziennym". Czytaj więcej

Aleksander Szumanski

Lwowianin czasowo mieszkający w Krakowie

NIEMIECCY HITLEROWCY W  ATAKU NA ŻYDÓW

ANTYSEMICKIE MARSZE W BERLINIE I HANOWERZE

ROK 2022 -ROKIEM ADOLFA HITLERA 1933

Około 600 osób przemaszerowało w sobotę przez dzielnice Kreuzberg i Neukoelln w Berlinie, niosąc palestyńskie flagi i negując prawo Izraela do istnienia; skandowano: "Izrael - morderca dzieci!", atakowano dziennikarzy - informuje w niedzielę dziennik 'Bild". Do zamieszek doszło też podczas antyizraelskiej demonstracji w Hanowerze.

Spotkanie kanclerza Niemiec z premierem Izraela. Rozmowa dotyczyła Putina.

Reporter gazety "Bild" został otoczony przez około 100 osób, znieważony jako "brudny Żyd" i skopany. Policja berlińska musiała go chronić i wyprowadzić z demonstracji.

 "Policja poinformowała w niedzielę, że podczas demonstracji doszło do przestępstw i aresztowań" - podaje dziennik.

"W niedzielę rano federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faser podkreśliła, że w Niemczech nie ma miejsca na wrogość wobec Żydów" - relacjonuje "Bild". Państwo konstytucyjne musi działać konsekwentnie - powiedziała. "Nie wolno nam nigdy przyzwyczajać się do antysemickich obelg - bez względu na to, skąd i od kogo pochodzą".

ATAK NA DZIENNIKARZY

Jak podaje Żydowskie Forum na rzecz Demokracji i Przeciw Antysemityzmowi, w Berlinie zaatakowano trzech dziennikarzy i obserwatorów. Dwóch dziennikarzy było atakowanych w obecności policji.

"Do zamieszek doszło również podczas antysemickiej demonstracji w Hanowerze" - przekazuje "Bild". W sobotę w południe w centrum miasta zebrała się grupa osób, która skandowała nienawistne hasła przeciwko Izraelowi. Jak widać na nagraniu opublikowanym na Twitterze, kontr demonstranci, którzy sprzeciwiali się coraz bardziej agresywnym uczestnikom wiecu, byli atakowani i znieważani.

NIEMIECKA FALA ANTYSEMITYZMU

Raport Światowego Kongresu Żydów wskazuje, że około jedna czwarta społeczeństwa niemieckiego ma poglądy antysemickie.

Niemcy nie są i pewnie nigdy nie będą wolne od antysemityzmu, nawet pomimo swojej tragicznej historii. Tyle, że wszelkie przejawy nienawiści do Żydów są tam traktowane poważniej niż gdziekolwiek indziej.

W przypadku naszego zachodniego sąsiada z powodów oczywistych takie informacje wywołują znacznie większe emocje niż gdzie indziej. Antysemityzm jest traktowany niemal jako normalność w wielu krajach, także u nas. Ale w Niemczech rodzi od razu pytania o to, czy może się powtórzyć Zagłada, czy Niemcy niczego się nie nauczyli z historii, czy Żydzi są w tym kraju bezpieczni. A przecież ich tam nie brakuje – po wojnie udało się tu odbudować żydowską społeczność. Dzisiaj liczy ok. 200 tys. osób.

 Raport Światowego Kongresu Żydów wskazuje, że około jedna czwarta niemieckiej populacji ma poglądy antysemickie. Według 40 proc. obywateli Żydzi mówią za często o Holokauście. Tyle samo uważa, że lojalność niemieckich Żydów wobec Izraela jest dla nich ważniejsza niż wobec Niemiec. Za to 12 proc. nawet twierdzi, że Żydzi odpowiadają za większość wojen na świecie. Z drugiej strony ponad 60 proc. badanych przyznaje, że Żydzi są zagrożeni przemocą, albo przynajmniej słownymi atakami.

Kto odpowiada za nową falę antysemityzmu? Skąd bierze się to zagrożenie? Podstawowe źródło jest niezmiennie to samo, czyli środowiska skrajnej prawicy, które ostatnio czują się pewniej, bo widzą dla siebie sojusznika w populistycznej partii AfD (Alternatywa dla Niemiec), która cieszy się poparciem ok. 15 proc. wyborców, a we wschodnich Niemczech dostaje prawie 30 proc. głosów. Sama AfD zarzuty o promowanie antysemityzmu oczywiście odrzuca, chociaż w swoich szeregach toleruje osoby i środowiska głoszące hasła antyżydowskie. AfD wskazuje, że winnych nowej fali antysemityzmu należy szukać zwłaszcza wśród imigrantów ze świata islamu.

Prawdą jest, że osoby o korzeniach bliskowschodnich mają często bardzo negatywne zdanie na temat Izraela i Żydów. Jednak trzeba pamiętać o proporcjach. Przykładowo w 2018 r. w Niemczech zarejestrowano 1,8 tys. przestępstw o charakterze antysemickim. Aż 1,6 tys. z nich popełniły osoby o poglądach skrajnie prawicowych, a tylko ok. 50 miało podłoże religijne.

Oczywiście trudno zaprzeczyć, że zwłaszcza wśród osób z takich krajów jak Syria nienawiść wobec Żydów czy Izraela nie jest wyjątkiem i w ostatnim czasie zdarzają się przypadki pobicia ludzi noszących jarmułkę. Ale największe zagrożenie dla Żydów pozostaje ze strony skrajnej prawicy. To jej wyznawca stoi np. za próbą ostatniego zamachu terrorystycznego na synagogę w Halle. Nie udało mu się co prawda dostać do środka, ale zabił dwie przypadkowe osoby. Internet rozpowszechnił antysemityzm.

Niemcy nie są i pewnie nigdy nie będą wolne od antysemityzmu, nawet pomimo swojej tragicznej historii. Z drugiej strony wszelkie przejawy nienawiści do Żydów są tam jednak traktowane poważniej niż gdziekolwiek indziej. Podobny raport w większości krajów wywołałby zapewne wzruszenie ramion, a nie ożywioną dyskusję. Prawdziwy problem polega na tym, że dzisiaj źródeł antysemityzmu jest więcej niż kiedyś, a za sprawą Internetu antysemickie wypowiedzi są tak powszechne, że już mało kto zwraca na nie uwagę.

Największa odpowiedzialność spoczywa na niemieckich władzach. Muszą jeszcze dokładniej niż dotąd kontrolować środowiska skrajnej prawicy, a równocześnie robić wszystko, żeby osoby przybywające z obszarów nienawidzących Izraela zrozumiały, że przenoszenie swoich poglądów politycznych na stosunek do wszystkich Żydów jest niedopuszczalny.

           Opracowanie Aleksander Szumański

 Kombatant - Osoba Represjonowana - zaświadczenie o uprawnieniach Kombatantów i Osób Represjonowanych nr B 18668/KT3621

Stowarzyszenie Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej - legitymacja członkowska nr 122 - pieczątka Stowarzyszenia.

Źródło:

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-04-24/niemcy-antyizraelskie-demonstracje-w-berlinie-i-hanowerze-izrael-morderca-dzieci/