Jesteś tutaj: Start
Czytaj więcej: Czerwonym Sybirem powiało znad Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich
Czytaj więcej: Upadek nagrody Nobla z hańbą domową i ubekami w tle
PRAWDA O NOBLIŚCIE
Równocześnie z powstaniem „Solidarności”, w 1980 roku Czesław Miłosz otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Przyznanie temu poecie literackiej Nagrody Nobla przyjęte zostało radośnie w dobie narodowego sprzeciwu wobec komunistycznego reżimu, a Miłosz traktowany był jako symbol antyreżimowego buntu.
Owa radość z miłoszowego Nobla nie trwała zbyt długo, bowiem stopniowo zaczęły ukazywać się na rynku wydawniczym w kraju emigracyjne utwory tego poety, a ich treść wręcz zaszokowała polskiego czytelnika, gdyż prawie każda jego książka była brutalnym paszkwilem i złośliwą dyskwalifikacją polskiej kultury.
Okazało się, iż Miłosz nie jest jednym z nas, lecz wynarodowionym kosmopolitą, człowiekiem obcym, zewnętrznym i wręcz wrogim całemu naszemu dziedzictwu narodowemu, historycznemu i kulturowemu, a pasją jego twórczości literackiej stało się obrzucanie Polaków inwektywami, utworami pełnymi złowrogiego jadu – cykutą podawaną z cynizmem wszystkiemu co polskie.