Jesteś tutaj: Start
„A IMIĘ BRZOZY DZIEWIĘĆDZIESIĄT SZEŚĆ”.
O PODSMOLEŃSKIM DRZEWIE KTÓRE PODZIELIŁO POLSKĘ
BRZOZA SMOLEŃSKA TEMATEM WIERSZA ALEKSANDRA SZUMAŃSKIEGO
BRZOZA SMOLEŃSKA W SZTUKACH PLASTYCZNYCH I W POEZJI.
http://natemat.pl/79295,a-imie-brzozy-dziewiecdziesiat-szesc-o-drzewie-ktore-podzielilo-polske
Motyw brzozy smoleńskiej wykorzystano na srebrnej monecie okolicznościowej o nominale 20 złotych upamiętniającej ofiary katastrofy w Smoleńsku, wyemitowanej w 2011 roku przez Narodowy Bank Polski, na pomniku ofiar katastrofy smoleńskiej w kościele św. Anny w Warszawie na projekcie pomnika, który ma stanąć w miejscu katastrofy, a także w wierszu autorstwa Aleksandra Szumańskiego „A imię brzozy dziewięćdziesiąt sześć”.
Stała się także tematem dwóch rysunków Andrzeja Krauzego; pierwszy z nich, opatrzony podpisem:
"Prokuratura wzywa brzozę smoleńską do złożenia zeznań”, opublikowano w kwietniu 2012 roku w dzienniku „Rzeczpospolita”, a drugi, z podpisem: „Śledztwo nabiera tempa: już w 2 i pół roku po katastrofie brzoza smoleńska zostaje wzięta w krzyżowy ogień pytań”, ukazał się w październiku 2012 roku w tygodniku „Uważam Rze”.
Brzozie smoleńskiej poświęcono stronę w Wikipedii w tym rozdział „Brzoza smoleńska w sztukach plastycznych i poezji”.
ŻYDOWSKO – BANDEROWSKA UKRAINA ZNIEWAŻA POLSKĘ, POLAKÓ I POLSKOŚĆ
POLACZKOM ZROBIMY DRUGI KATYŃ
Grzegorz Kuprianowicz, ukraiński historyk mieszkający w Polsce, prezes Towarzystwa Ukraińskiego, próbuje relatywizować ukraińskie zbrodnie przez oszczerstwa na temat Polaków.
8 lipca w Sahryniu, podczas uroczystości z udziałem prezydenta Ukrainy Walzmana (pseudonim Petro Poroszenko), powiedział, że „ta zbrodnia przeciwko ludzkości popełniona została przez członków narodu polskiego – partyzantów Armii Krajowej będących żołnierzami Podziemnego Państwa Polskiego”.
Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski, złożył zawiadomienie do prokuratury, które trafiło do Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Następnie śledczy skierowali je do Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu w ramach wszczętego postępowania przygotowawczego sprawdzi, czy prezes Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie Grzegorz Kuprianowicz podczas uroczystości w Sahryniu z udziałem prezydenta Ukrainy Walzmana dopuścił się znieważenia narodu polskiego.
Kuprianowicz zabierając głos podczas uroczystości w Sahryniu powiedział, iż „doszło do zbrodni przeciwko ludzkości popełnionej przez członków narodu polskiego partyzantów Armii Krajowej ,będących żołnierzami Polskiego Państwa Podziemnego”
Zaznaczył też, że lokalni prawosławni mieszkańcy zginęli z rąk innych obywateli Rzeczpospolitej, „dlatego, że mówili innym niż większość języku i byli innego wyznania”.
Zdaniem prawników, których interesują bieżące relacje polsko – ukraińskie, ukraiński działacz naruszył artykuł 133 Kodeksu Karnego, który przewiduje 3 lata pozbawienia wolności za znieważenie narodu polskiego lub Rzeczypospolitej Polskiej. Grzegorz Kuprianowicz w innej wypowiedzi zrównał banderowskie zbrodnie ludobójstwa okrutnego (genocjdum atrox) na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej z „likwidacją bazy UPA, w której zginęło kilkaset osób”.
Czytaj więcej: ŻYDOWSKO - BANDEROWSKA UKRAINA - POLACZKOM ZROBIMY DRUGI KATYŃ
WESTERPLATTE HISTORIA PRAWDZIWA
Konstanty Ildefons Gałczyński
Pieśń o żołnierzach z Westerplatte
Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westarplatte.
(A lato było piękne tego roku).
I tak śpiewali: Ach, to nic,
że tak bolały rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.
(A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.)
W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.
I śpiew słyszano taki: - By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.
Lecz gdy wiatr zimny będzie dął
i smutek krążył światem,
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.
Obrona Westerplatte przez polskich żołnierzy stałą się legendą kampanii wrześniowej. Jesienią 1925 roku Polacy przejęli do własnego użytku teren Westerplatte - składnicy amunicji w porcie gdańskim. Zagrożenie ze strony niemieckiej spowodowało, iż załogę Składnicy wzmocniono do 182 ludzi. Dowództwo nad tym małym oddziałem objął mjr Henryk Sucharski. Obrońcy mieli do swojej dyspozycji niewielki obszar ziemi, na którym mogli się bronić.
BEATA OBERTYŃSKA
Beata Obertyńska, pseudonim Marta Rudzka - urodzona 18 lipca 1898 roku w Storożce obok Skolego, w Karpatach Wschodnich, zmarła 21 maja 1980 roku w Londynie – poetka i pisarka polska. Była córką Maryli Wolskiej urodzonej 13 marca 1873 we Lwowie, zmarłej 25 czerwca 1930 we Lwowie – poetki polskiej okresu Młodej Polski i przedsiębiorcy naftowego inż. Wacława Wolskiego, inżyniera i wynalazcy, pioniera polskiego przemysłu naftowego w Galicji, wydawcy „Słowa Polskiego” we Lwowie, żoną ziemianina Józefa Obertyńskiego.
Jej matka Maryla Wolska była córką Wandy i Karola Młodnickich. Matka Maryli Wolskiej Wanda ( z domu Mone’) była narzeczoną Artura Grottgera ( do dnia jego śmierci 13 grudnia 1867 roku), zaś ojciec – artystą malarzem i przyjacielem Grottgera. Wyrastała więc w atmosferze sztuki. Nawet rodzice chrzestni Maryli byli ludźmi sztuki - w jednej parze był malarz Henryk Rodakowski z pasierbicą Leonią Blühdorn, w drugiej poeta Kornel Ujejski z Leonią Sawczyńską. Nic więc dziwnego, że Maryla od młodych swoich lat uprawiała obie te sztuki.
Willa Zaświecie u stóp lwowskiej Cytadeli, w pobliżu Ossolineum, gdzie mieszkała Maryla Wolska, była miejscem poetyckich spotkań grupy Płanetnicy, do której należał m.in. Leopold Staff, Edward Porębowicz, Józef Ruffer, Jan Zahradnik i Ostap Ortwin.
Najpopularniejszym jej dziełem był tomik wierszy „Dzbanek malin” wydany w 1929 roku. W swojej twórczości nierzadko wykorzystywała motywy impresjonistyczne.
Z małżeństwa z Wacławem Wolskim miała pięcioro dzieci - trzech synów (Ludwika, Kazimierza i Juliusza) oraz dwie córki (Beatę i Anielę). Najbardziej literacko utalentowany, najstarszy syn Ludwik został zamordowany w 1919 przez Ukraińców, najmłodszy - Juliusz zmarł w 1926 roku.
Beata (Obertyńska) była poetką i prozatorką, Aniela (Lela) Pawlikowska - malarką.
Maryla Wolska została pochowana na Cmentarzu Łyczakowskim w rodzinnym grobie Młodnickich i Wolskich.
Każdego roku pod grobowcem Maryli Wolskiej składamy z małzonką kwiaty.
ŻYDOWSCY AGENCI GESTAPO I SB W KRAKOWIE
Wkroczenie w dniu 6 września 1939 roku wojsk niemieckich do Krakowa zapoczątkowało trwającą do 18 stycznia 1945 roku niemiecką okupację miasta. Do momentu utworzenia Generalnego Gubernatorstwa dla zajętych obszarów polskich (GG) w dniu 26 października 1939 roku, Kraków i jego mieszkańcy podporządkowani byli rygorom stanu wojennego i zarządu wprowadzonego przez okupacyjne władze wojskowe. Z chwilą przybycia do Krakowa Hansa Franka i objęcia przez niego urzędu Generalnego Gubernatora, Kraków zaczął pełnić funkcję stołecznego miasta w Generalnej Guberni oraz siedziby władz wojskowych i cywilnych. Frank miał z okupowanych ziem polskich uczynić prowincję, którą należało bezlitośnie wyeksploatować, czyniąc z niej rumowisko pod względem gospodarczym, społecznym, kulturalnym i politycznym. W myśl wytycznych Adolfa Hitlera GG miała stać się przede wszystkim rezerwuarem taniej siły roboczej. Tak wytyczone cele III Rzesza realizowała na okupowanych obszarach, a Frank i jego administracja szczególnie w Krakowie dążyli by stał się on godny miana „Uhr, deutsche Stadt Krakau”.